Europa zmaga się z niezwykle wysoką temperaturą. Dziś w Paryżu padł rekord upału. W stolicy Francji słupek rtęci sięgnął 42,4 stopni. Służby apelują o zachowanie ostrożności – picie dużej ilości wody i nie wystawienie się na pro mienie słoneczne za długo, jeżeli nie jest to potrzebne
Rekordowe upały dają się we znaki mieszkańcom i turystom w całej północno-środkowej części Francji. Dyrekcja kolei publicznych apeluje do pasażerów, żeby - jeżeli to możliwe - odłożyli na inny dzień podróże w tym regionie. Istnieją obawy, że niektóre kolejowe urządzenia nie wytrzymają tych skrajnych temperatur. Sami paryżanie zachowują jednak stoicki spokój: Zaczynam się już do tego słonecznego żaru przyzwyczajać. Wystarczy po prostu pozostawać w cieniu lub klimatyzowanych pomieszczeniach - radzi w rozmowie z reporterem RMF FM mieszkanka Paryża
Historyczne rekordy ciepła odnotowano w czwartek w Holandii i Belgii, gdzie termometry wskazywały odpowiednio 40,4 i 40,6 stopnie Celsjusza - poinformowały instytuty meteorologiczne wtych krajach.
Rekordową temperaturę 40,4 st. C. odnotowano na południu Holandii - poinformował na Twitterze holenderski królewski instytut meteorologiczny KNMI. Był to nowy rekord w porównaniu ze środą, kiedy termometry wskazywały 39,3 st. C. Temperatura w tym kraju nigdy nie osiągnęła 40 stopni Celsjusza. Do środy rekord ciepła po raz ostatni padł w lecie 1944 r. i wynosił 38,6 st. C.
W Belgii temperaturę 40,6 stopni Celsjusza zmierzono w czwartek po południu w bazie wojskowej Kleine-Brogel na północnym wschodzie kraju, co jest historycznym rekordem ciepła - poinformował Królewski Instytut Meteorologiczny (IRM).
W Niemczech w środę został pobity rekord temperatury w miejscowości Geilenkirchen w Nadrenii Północnej-Westfalii na zachodzie kraju - potwierdziła oficjalnie w czwartek Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD).
W Geilenkirchen na północ od Akwizgranu termometry wskazały w środę 40,5 stopnia Celsjusza - najwięcej od 1881 roku, kiedy zaczęto prowadzić pomiary. Tym samym został pobity dotychczasowy rekord 40,3 stopnia z bawarskiego Kitzingen - oświadczył rzecznik DWD.
W Czechach w czwartek obowiązuje ostrzeżenie Czeskiego Instytutu Hydrometeorologicznego (CHMU) o wysokich temperaturach, które mogą przekroczyć 36 stopni C. Absolutny rekord dla Czech, który wynosi 40,4 stopni C., nie jest jednak zagrożony.
Najwyższe temperatury panują na zachodzie Czech. Prognozy na piątek przewidują tropikalne upały już tylko w dwóch krajach (województwach): pilzneńskim i karlowarskim. Martin Tomasz z CHMU powiedział, że mogą w ciągu dnia paść rekordy temperatur w poszczególnych miejscowościach, przede wszystkim w miastach.
Najwyższe temperatury notowane są po południu, gdy ulice i budynki oddają ciepło nagromadzone w ciągu poranka i południa" - powiedział meteorolog. Jego zdaniem w pozostałych - poza rejonem Pilzna i Karlowych Warów - częściach kraju ochłodzi się. "To będą zmiany o pół lub jeden stopień, ale tendencja jest jednoznaczna w dół - powiedział PAP. Dodał, że ostrzeżenie o wysokiej temperaturze zmieni się od piątku na ostrzeżenie o silnych burzach i lokalnych ulewnych deszczach.
Aż 38,1 stopni Celsjusza zanotowano w czwartek w Cambridge we wschodniej Anglii. Jest to najwyższa temperatura w tym roku i druga najwyższa w historii. Synoptycy nie wykluczają możliwości pobicia rekordu 38,5 st. z sierpnia 2003 r. Upały paraliżują ruch na kolei.
Czwartkowa fala gorąca doprowadziła też do ustanowienia nowego rekordu najwyższej temperatury w lipcu, przebijając dotychczasowy rekord z 2015 roku o 1,4 stopnia Celsjusza.
Wysoka temperatura zakłóciła m.in. funkcjonowanie londyńskiego metra, a także wiele połączeń kolejowych. Operatorzy zachęcali do przełożenia podróży, obawiając się utrudnień w ruchu spowodowanych przegrzaniem torów. Na stacjach powtarzane są komunikaty dotyczące odpowiedniego nawadniania organizmu.