Miliarder i nowy właściciel Twittera Elon Musk wezwał wyborców do zagłosowania na kandydatów Partii Republikańskiej we wtorkowych wyborach do Kongresu Stanów Zjednoczonych. Jak stwierdził, zmuszenie do dzielenia się władzą przez obie partie utemperuje ich "ekscesy".
Do niezależnych wyborców: podział władzy ogranicza najgorsze ekscesy obydwu partii, a zatem polecam głosowanie na republikański Kongres, biorąc pod uwagę, że prezydentura należy do demokratów - napisał na Twitterze nowy właściciel serwisu. Jak dodał, to niezależni wyborcy zdecydują o wyniku wyborów.
Pochodzący z RPA Musk, który określa się mianem "umiarkowanego" wyborcy, już latem zapowiadał, że zagłosuje na republikanów. Sygnalizował też, że w wyborach prezydenckich 2024 roku poparłby gubernatora Florydy Rona DeSantisa, uznawanego za głównego rywala Donalda Trumpa wewnątrz Partii Republikańskiej.
Właściciel Tesli i SpaceX twierdził wcześniej, że w przeszłości w przeważającej większości wyborów głosował na kandydatów demokratów, w tym Joe Bidena i Baracka Obamę. Jednocześnie twierdził, że by Twitter zasługiwał na zaufanie społeczne, musi być politycznie neutralny, "co w praktyce oznacza irytowanie skrajnej prawicy i skrajnej lewicy po równo".
We wtorek amerykańscy wyborcy zdecydują o składzie Izby Reprezentantów i 1/3 Senatu. Obecnie w obu izbach przewagę ma Partia Demokratyczna. Według prognoz ekspertów republikanie są zdecydowanymi faworytami, by zdobyć większość w Izbie; szanse obydwu partii na większość w Senacie oceniane są na mniej więcej 50-50.