Cztery osoby zginęły w zamachu bombowym na autobus turystyczny w egipskiej Gizie. Do ataku doszło w pobliżu zespołu piramid.

W trakcie wybuchu w autobusie było 14 osób. Tylko dwóm udało się wyjść z zamachu bez szwanku. Zabici to trzech Wietnamczyków i egipski przewodnik. Ranni zostali przewiezieni do szpitala.

Media donoszą, że bomba była schowana pod murem i wybuchła w pobliżu autobusu z turystami. Na zdjęciach widać całkowicie spalony pojazd.

Według wstępnych informacji ładunek wybuchowy był domowej roboty. Na razie żadna z organizacji terrorystycznych nie przyznała się do przeprowadzenia zamachu.

Egipt walczy z radykalną islamską partyzantką, która dokonała wielu ataków, głównie na półwyspie Synaj, gdzie armia prowadzi od lutego zakrojoną na szeroką skalę ofensywę. Piątkowy atak jest jednak pierwszym od dwóch lat na zagranicznych turystów w Egipcie - zauważa AP. 

oprac.