Osiem osób zginęło w pożarze wielopiętrowego budynku w miejscowości Friazino niedaleko Moskwy - przekazała rosyjska państwowa agencja TASS. Dwie z ofiar poniosły śmierć, skacząc z górnych pięter ośmiokondygnacyjnego obiektu.

Kanał Baza na Telegramie podał, że w budynku nadal płoną wszystkie piętra. Ogień ogarnął powierzchnię 4500 m kw. W gaszeniu pożaru pomagają dwa śmigłowce.

Niezależny kanał Meduza powiadomił na Telegramie, że w budynku doszło do eksplozji. Według kanału Mash wybuchły balony z gazem.

Zginęło osiem osób. Dwie poniosły śmierć, skacząc z górnych pięter ośmiokondygnacyjnego budynku, a sześć innych zginęło w płomieniach.

Były właściciel budynku powiedział portalowi Gazeta.ru, że przyczyną pożaru mogło być złamanie przepisów bezpieczeństwa. Według niego w budynku działały w momencie pożaru firmy produkujące meble.

Natomiast kanał SHOT na Telegramie podał, powołując się na naocznych świadków, że znajdowały się tam również m.in. firmy spawalnicze, tokarskie czy obróbki metalu.

W gmachu mieścił się kiedyś instytut naukowo-badawczy, ale pod koniec lat 90. budynek przeszedł w ręce prywatne.