Uchodźcy-przestępcy będą izolowani na małej wyspie Lindholm. Duński parlament zatwierdził w ramach budżetu na 2019 rok środki na realizację planu zbudowania ośrodka dla imigrantów, którzy popełnili przestępstwa. Mają tam być odsyłani kryminaliści, których Dania ze względów humanitarnych nie może odesłać do ojczyzny.

Na znajdującą się pomiędzy wyspami Mon i Zelandią, liczącą siedem hektarów Lindholm rząd Danii planuje wysłać do 100 osób. Są to cudzoziemscy przestępcy, część z nich to ludzie skazani za morderstwa lub gwałty, którzy zakończyli już odsiadywanie wyroków, ale nie mogą być odesłani do krajów pochodzenia, gdyż groziłyby im tam tortury lub egzekucja.

Ośrodek ma zostać uruchomiony w 2021 roku, a jego koszt to 759 milionów koron (456 milionów złotych).

Na wyspie Lindholm znajdują się laboratoria, stajnie i krematorium ośrodka badań zakaźnych chorób zwierząt. Przez ostatnie lata na tej odosobnionej wyspie naukowcy prowadzili doświadczenia między innymi nad wirusami powodującymi pomór świń czy bydła. Wyspa bowiem od 92 lat podlegała uniwersytetowi technicznemu.

W 2021 roku wyspa naukowców ma zostać przekształcona w wyspę kryminalistów. Na wyspę kursuje jeden prom i to rzadko. Nazywa się Virus. Teoretycznie uchodźcy będą mogli ją opuszczać, ale na noc będą musieli się meldować w ośrodku. W przeciwnym razie trafią do więzienia.

Obecnie większość zagranicznych przestępców, którzy nie mogą być deportowani, jest przetrzymywana w ośrodku na Jutlandii. Okoliczni mieszkańcy twierdzą, że czują się zagrożeni z tego powodu, choć policja nie odnotowała w ostatnich latach zwiększonej liczby przestępstw.

Plan przeniesienia cudzoziemskich przestępców budzi jednak kontrowersje, zwłaszcza w gminie Vordinborg, do której administracyjnie należy Lindholm. Ludzie uważają, że nie jest to rozwiązaniem prawdziwych problemów - mówił przed głosowaniem w duńskim parlamencie Mikael Smed, burmistrz Vordinborga.

Zaniepokojenie możliwym spadkiem dochodów z turystyki wyrażają też mieszkańcy żyjącej głównie z tego miejscowości Kalvehave, skąd odpływa jedyny prom na Lindholm. W środę poważne wątpliwości co do planu duńskiego rządu wyraziła natomiast Michelle Bachelet, Wysoka Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka.

Opracowanie: