Rok 2023 był rekordowy pod względem liczby cudzoziemców, którzy przyjechali do Hiszpanii, a także ich wydatków podczas urlopu - powiedział podczas konferencji w Madrycie minister przemysłu i turystyki Jordi Hereu.
Hereu dodał, że w minionym roku do Hiszpanii dotarło 1 proc. więcej turystów niż w rekordowym roku 2019. Przypomniał, że był to ostatni rok przed pandemią koronawirusa, która sparaliżowała hiszpańską turystykę.
Powołujący się na dane Narodowego Instytutu Statystycznego (INE) minister wyjaśnił, że w 2023 roku zagraniczni urlopowicze wydali w Hiszpanii nienotowaną wcześniej kwotę 108 mld euro.
Dotychczas rekordowym pod względem wydatków turystów był 2019 rok. Ubiegły rok był jednak lepszy aż o 17,4 proc. w stosunku do 2019 roku - powiedział Hereu.
Dodał, że kierowany przez niego resort spodziewa się, że kolejny rekord napływu liczby turystów oraz ich wydatków urlopowych w Hiszpanii zostanie pobity w 2024 roku.
Deklaracje rządu o rekordowej liczbie turystów zaskoczyły część komentatorów powołujących się na majowy raport INE, z którego wynikało, że w pierwszym kwartale 2023 roku do Hiszpanii przyjechało zaledwie 13,7 mln turystów, czyli o blisko 4 proc. mniej niż w roku 2019.
Władze INE odnotowały jednak w opublikowanym w maju dokumencie, że turyści wydają jednak więcej pieniędzy podczas urlopu niż przed pandemią koronawirusa.