Elektrownia w Ghanie postanowiła odciąć prąd parlamentowi kraju po tym, jak instytucja nie uregulowała zaległości finansowych. Parlamentarzyści zostali nawet uwięzieni w windach, uwolniono ich dopiero po podłączeniu generatorów - donosi lokalna telewizja.

Prąd został wyłączony w trakcie przemówienia prezydenta Nany Akufo-Addo o stanie państwa. Dyrektor ds. komunikacji producenta energii ECG powiedział agencji Reutera, że dostawy energii odcięto, ponieważ parlament nie reagował na wezwania do zapłaty. Dług parlamentu sięga 1,8 mln dolarów. Dostawy przywrócono tego samego dnia, kiedy parlament zapłacił połowę długu i zobowiązał się do uregulowania reszty w ciągu tygodnia.

Odłączenia prądu dotyczą wszystkich. Nasi monterzy odłączą każdego, kto nie reguluje rachunków i nie podejmuje rozmów dotyczących spłaty zaległości - podkreślił dyrektor.

Ghana zmaga się z największym od pokoleń kryzysem gospodarczym. Pod koniec 2022 roku państwo znalazło się na krawędzi bankructwa. W listopadzie 2023 roku inflacja przekroczyła 35 proc., osiągając najwyższy poziom od 14 miesięcy.