Po dwóch dniach dyskusji czeski parlament odrzucił w nocy ze środy na czwartek w głosowaniu wniosek opozycji o wotum nieufności dla rządu premiera Petra Fiali. Debata nad wnioskiem odbywała się w trakcie kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich.
Wyniki głosowania nie są zaskoczeniem, ponieważ koalicja rządząca dysponuje bezpieczną większością w Izbie Poselskiej i wykorzystała ją, zmieniając debatę w prezentację działań rządu. Już we wtorek zdecydowano, że posłowie klubów opozycyjnych będą mogli zabrać głos dopiero po wystąpieniach szefów poszczególnych resortów.
Premier Fiala podczas debaty mówił, że jego gabinet z sukcesem prowadzi Czechy przez kryzys. Jego zdaniem Rosja próbuje zmienić równowagę w Europie, a wsparcie Ukrainy jest moralnym obowiązkiem. Ustępstwa, na które dziś poszlibyśmy wobec Rosji, w przyszłości wróciłyby do nas jak bumerang i konsekwencje byłyby gorsze - powiedział premier.
Stwierdził też, że atak na Ukrainę jest w dużej mierze przejawem rosyjskiego imperializmu, na rozwój którego pozwolił Zachód po aneksji Krymu w 2014 r. Fiala podkreślił, że jeśli Ukraina zdecyduje się na rozpoczęcie rozmów pokojowych, to będzie miała wsparcie strony czeskiej.
Posiedzenie poświęcone wotum nieufności wobec gabinetu zostało wprowadzone do porządku obrad przez posłów partii Ano, której liderem jest były premier, a zarazem kandydat na prezydenta Andrej Babisz. On sam w debacie nie uczestniczył i mimo wcześniejszych zapowiedzi nie przyszedł także na głosowanie. Posłowie koalicji podkreślali jednak, że cała debata jest częścią jego kampanii wyborczej.
Politycy Ano zwracali uwagę, że debata wokół próby odwołania rządu wywołana jest faktem, że koalicja nie dopuszczała wprowadzenia do porządku obrad tematów, które opozycja uważała za istotne. Przykładem może być sprawa zaopatrzenia w leki lub ceny energii.
Z dwudniowej debaty do historii czeskiego parlamentaryzmu przejdzie wystąpienie jednego z posłów opozycji Huberta Langa, który przez trzy minuty wykorzystywał kropki i kreski alfabetu Morse'a, aby wezwać premiera do ustąpienia.
Z dotychczasowych 18 prób odwołania rządów w Czechach, powiodła się tylko jedna, gdy w 2009 roku posłowie przegłosowali wotum nieufności dla prawicowego gabinetu Mirka Topolanka.
Obecny rząd Petra Fiali, który sprawuje władzę od grudnia 2021 r., przetrwał już jedno takie głosowanie, we wrześniu 2022 r.