CIA mogła manipulować danymi wywiadowczymi – twierdzą amerykańscy Kongresmeni, którzy uczestniczyli w przesłuchaniu byłego dyrektora Centralnej Agencji Wywiadowczej Davida Petraeusa. Generał odpowiadał przed komisjami do spraw wywiadu w Senacie i Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Jego zeznania mogą rzucić nowe światło na sprawę ataku na amerykański konsulat w Bengazi.
Przesłuchanie odbyło się za zamkniętymi drzwiami, ale już po nim można było usłyszeć opinie wyrażane przez biorących w nim udział kongresmenów. Niektórzy z nich oskarżają CIA o manipulację. Twierdzą, że agencja wiedziała, iż za atakiem na placówkę dyplomatyczną w libijskim Bengazi stali ludzie z Al-Kaidy. Jednak ze specjalnego raportu, który trafił na biurko prezydenta Baracka Obamy ta informacja została wykreślona.
Republikanie sugerują, że administracja nie chciała ujawnić prawdy, bo byłoby to dla niej niewygodne w czasie kampanii wyborczej. Dlatego podano, że atak to efekt zamieszek wywołanych szydzącym z Mahometa filmem "Niewinność muzułmanów".
W ataku na amerykański konsulat w Bengazi, do którego doszło na początku września, zginął ambasador USA i 3 pracowników placówki.