Hiszpańska żandarmeria (Guardia Civil) udaremniła kradzież prawie pół tony oliwek niedaleko Sewilli na południu kraju – poinformowały lokalne media. W Hiszpanii, która jest największym na świecie producentem i eksporterem oliwek oraz oliwy, rozpoczyna się właśnie verdeo, czyli sezon zbioru tych zielonych owoców.

Do zatrzymania doszło w Albaida del Aljaraje w prowincji Sewilla w Andaluzji, gdzie siedem osób zostało zatrzymanych za próbę kradzieży 465 kg oliwek odmiany manzanilla. Kobieta i sześciu wynajętych przez nią pracowników zostało złapanych na gorącym uczynku podczas zbioru owoców.

Przestępcy twierdzili, że zbierali oliwki na opuszczonych lub nieużytkowanych terenach. Posiadali również fałszywe dokumenty o pochodzeniu owoców, które pozwoliłyby na ich sprzedaż.

Kradzież oliwek jest częstym przestępstwem w Andaluzji. W prowincji Jaen, położonej tym południowym regionie Hiszpanii i określanej światową stolicą oliwy z oliwek, znajduje się ok. 60 mln drzew. Prowincja słynie również z turystyki oliwkowej.

"Podczas ostatniego sezonu zbiorów oliwek Guardia Civil aresztowała łącznie 48 osób za kradzieże dokonane w kilku prowincjach" - podał dziennik "El Correo de Andalucia". Akcje żandarmerii doprowadziły odzyskania ponad 213 ton owoców. W samej Sewilli przechwycono 150 ton skradzionych oliwek.

Wiosenne fale upałów na Półwyspie Iberyjskim oraz coraz dłuższe okresy suszy doprowadziły do zmniejszenia zbiorów oliwek w ciągu dwóch ostatnich lat. Efektem jest wzrost ceny oliwy z oliwek do rekordowych poziomów - informowała w sierpniu agencja Reutera. W związku ze wzrostem cen oliwy Hiszpanie zaczęli kupować więcej oleju słonecznikowego.

Hiszpania jest największym producentem oliwek oraz oliwy z oliwek na świecie, odpowiadając za około 40-50 proc. produkcji. W kraju znajduje się ponad 300 milionów drzew oliwnych, a produkcja oliwy z oliwek jest kluczowym sektorem gospodarki, zwłaszcza w Andaluzji.