Cztery bomby rurowe znaleziono na cmentarzu w pobliżu miasta Londonderry - poinformowała policja z Irlandii Północnej. Przeszukiwania prowadzono w ramach operacji mającej zapewnić bezpieczeństwo w czasie zbliżającej się wizyty Joe Bidena w kraju.
Odkrycia dokonano dosłownie na kilka godzin przed wizytą amerykańskiego prezydenta w Belfaście, około 110 km od Londonderry. Joe Biden ma swoją obecnością uświetnić 25. rocznicę podpisania porozumienia wielkopiątkowego, które kończyło trwający trzydzieści lat konflikt o podłożu etniczno-politycznym.
Tymczasem atmosfera w Irlandii Północnej jest napięta. W poniedziałek, tamtejsza policja donosiła o zamaskowanych napastnikach, którzy w Londonderry atakowali policyjne samochody koktajlami Mołotowa w czasie demonstracji przeciwko porozumieniom zawartym w 1998 r.
Znalezione dzisiaj bomby rurowe policja irlandzka wiąże właśnie z tymi zajściami. Odkrycie tych urządzeń wzmaga nasz niepokój. Znalezisko będzie przedmiotem dalszego śledztwa zespołu ds. zwalczania terroryzmu - przekazał zastępca komendanta głównego policji Bobby Singleton.
Bomby rurowe to improwizowane urządzenia wybuchowe używane przez bojówki z Irlandii Północnej. Konstruuje się je z rurek, w których umieszcza się duże ilości materiałów wybuchowych.
Już w marcu brytyjskie MI5 zdecydowała o zwiększeniu poziomu zagrożenia terrorystycznego w Irlandii Północnej do "poważnego". Oznacza to, że ewentualny atak jest bardzo prawdopodobny, ale nie wiadomo czy dojdzie do niego w czasie 25. rocznicy porozumień wielkopiątkowych.