Brytyjska królowa Elzbieta II uhonoruje jutro duńskiego architekta Joerna Utzona, projektanta słynnego budynku Opery w Sydney. Gdy w 1973 roku uczestniczyłą w uroczystym otwarciu obiektu, nawet nie wspomniała nazwiska jego twórcy.
Utzon pokłócił się z rządem Australii, któremu zarzucał nadmierną ingerencję w projekt. Wyjechał i nigdy już do Australii nie powrócił. Jego dzieło szybko urosło do rangi symbolu miasta i stało się najbardziej charakterystyczną budowlą kraju.
88-letni Utzon pogodził się niedawno z władzami w Canberze i zaprojektował nową zachodnią kolumnadę obiektu. To jej otwarcie stanie się dla królowej okazją do nadrobienia zaniedbania sprzed lat.