"Nie chcę niczego komentować, bo życie i czas wszystko sam skomentuje" - napisała w mediach społecznościowych Andżelika Borys. To pierwszy sygnał od szefowej Związku Polaków na Białorusi, po tym jak reżim Łukaszenki umorzył wobec niej postępowanie karne i wypuścił z trwającego ponad rok aresztu domowego.
W krótkim wpisie Borys dodała, że bardzo przeżywa sytuację swoich kolegów - Andrzeja Poczobuta, Marii Tiszkowskiej, Ireny Biernackiej i innych.
"Daj Boże, aby wszystko się poukładało. Każdy z nas w życiu przechodzi to, co Bóg wyznaczył" - napisała Andżelika Borys, a nastepnie złożyła życzenia wielkanocne "dużo zdrowia, sił, pomyślności i opieki bożej na każdy dzień".
Wymienione w tym wpisie osoby to działacze Związku Polaków, którzy zostali wraz z nią zatrzymani w 2021 roku. Z tej trójki, tylko Andrzej Poczobut nie opuścił więzienia - niedawno został skazany przez sąd w Grodnie na 8 lat kolonii karnej. Biernacka i Tiszkowska po wyjściu z aresztu wyjechały do Polski.
To jednostronna decyzja Mińska - mówił we wtorek RMF FM rzecznik MSZ Łukasz Jasina, komentując umorzenie sprawy Borys. Traktujemy to jako gest dobrej woli i krok w dobrym kierunku, oczekujemy na podobne decyzje wobec innych więźniów politycznych, w tym Andrzeja Poczobuta - dodał.
"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z zadowoleniem przyjmuje fakt, że Andżelika Borys została oczyszczona z nieprawdziwych zarzutów. Liczymy, że będzie mogła wkrótce odwiedzić Polskę" - poinformowało w komunikacie MSZ.
Resort dyplomacji podkreślił, że informacja o oczyszczeniu z zarzutów Przewodniczącej Związku Polaków na Białorusi jest pierwszą pozytywną wiadomością z Mińska od dłuższego czasu. "Mamy nadzieję, że jest to sygnał zmiany nastawienia władz w Mińsku do Polaków na Białorusi i gotowości do konstruktywnego dialogu ws. bilateralnych" - głosi komunikat.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapewniło, że niezmiennie apeluje o uwolnienie Andrzeja Poczobuta i wycofanie wszelkich zarzutów ciążących na nim. "Sprawa ta ma dla nas najwyższy priorytet" - podkreślił resort dyplomacji.
Andżelika Borys, szefowa zdelegalizowanego przez władze Związku Polaków na Białorusi, została zatrzymana w marcu 2021 r. Oprócz niej aresztowano wówczas także działacza ZPB i dziennikarza Andrzeja Poczobuta oraz trzy inne aktywistki polskiej mniejszości Irenę Biernacką, Marię Ciszkowską i Annę Paniszewą. Działaczy mniejszości oskarżono o podżeganie do nienawiści.
Borys została zwolniona z aresztu w marcu ub. r. i - według mediów - objęta aresztem domowym.
Andrzej Poczobut w lutym br. został skazany na osiem lat więzienia za podżeganie do nienawiści i wezwania do sankcji. Obecnie oczekuje na termin rozprawy apelacyjnej przed Sądem Najwyższym.
Biernacka, Ciszkowska i Paniszewa zdołały w maju 2021 r. opuścić Białoruś dzięki staraniom polskich władz. Nie mają jednak możliwości powrotu do kraju, którego są obywatelkami.