Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny poinformował, że ogłosił głodówkę w kolonii karnej. Wiadomość o tym pojawiła się na Instagramie polityka, który jest osadzony w kolonii karnej w obwodzie włodzimierskim, około 100 kilometrów od Moskwy. Służby więzienne regionu, gdzie jest on osadzony oznajmiły, że nie wiedzą o jego głodówce.
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny jest osadzony w kolonii karnej w miejscowości Pokrow w obwodzie włodzimierskim, około stu kilometrów od Moskwy. Ma tam spędzić około 2,5 roku.
Pod koniec lutego Moskiewski Sąd Miejski odrzucił apelację złożoną przez jego obrońców od decyzji sądu niższej instancji o "odwieszeniu" kary więzienia za rzekome malwersacje finansowe.
Sprawa sięga 2014 roku: Aleksiej Nawalny został wówczas skazany na 3,5 roku kolonii karnej w zawieszeniu za domniemaną defraudację funduszy francuskiej firmy Yves Rocher. Współoskarżonym był w tym procesie brat słynnego opozycjonisty: jemu sąd nie zawiesił wykonania kary, Oleg Nawalny odsiedział więc wyrok w kolonii karnej.
Nie wyobrażałem sobie, że można urządzić prawdziwy obóz koncentracyjny 100 km od Moskwy - napisał Nawalny na Instagramie w połowie miesiąca z zakładu karnego w Pokrow.
Teraz ogłosił, że rozpoczyna strajk głodowy.
Ogłosiłem głodówkę z żądaniem respektowania prawa i dopuszczenia do mnie zaproszonego lekarza. Leżę głodny, ale na razie z dwiema nogami - oświadczył Nawalny, który ostatnio skarżył się na ból kręgosłupa i niesprawność prawej nogi.
Wyjaśnił, że w kolonii karnej przysługuje mu prawo do zaproszenia lekarza i otrzymywania lekarstw, ale nie uzyskał na to zgody.
Kto leży na łóżku w stroju więziennym, łysy, w okularach i z Biblią w ręku? Ja. Z Biblią, bo to jedyna książka, którą mogłem dostać w ciągu trzech tygodni. A na łóżku - co jest superskandalicznym naruszeniem regulaminu - bo ogłosiłem głodówkę - oznajmił opozycjonista.
Trzy dni temu grupa rosyjskich lekarzy w liście otwartym zaapelowała o bezzwłoczne udzielenie pomocy lekarskiej Nawalnemu. Medycy ocenili, że bóle, które dokuczają opozycjoniście, mogą świadczyć o powikłaniach po próbie otrucia.
Jeden z sygnatariuszy listu, Aleksiej Elrich wskazał, że apel dotyczy wszystkich więźniów, którzy w zakładach karnych nie otrzymują adekwatnej pomocy medycznej. Pozbawienie człowieka pomocy medycznej jest torturą - oświadczył lekarz.
Nawalny ma silne bóle kręgosłupa i problemy z prawą nogą. O problemach ze zdrowiem, które zaczęły się u opozycjonisty w areszcie i kolonii karnej, informowali wcześniej jego współpracownicy.
Federalna Służba Więzienna (FSIN) w obwodzie włodzimierskim oświadczyła, że nic nie wie na temat głodówki Nawalnego.