Dwie aktywistki klimatyczne oblały syropem... klonowym obraz kanadyjskiej malarki Emily Carr, znajdujący się w stałej kolekcji Vancouver Art Gallery. Przedstawiciele galerii twierdzą, że nie doszło do "trwałego uszkodzenia dzieła".
"Popieramy swobodne wyrażanie idei, ale nie kosztem ograniczania idei i artystycznej wypowiedzi innych" - napisał cytowany w komunikacie dyrektor Vancouver Art Gallery Anthony Kiendl.