Iran nie ustąpi wobec zastraszania i nie zrezygnuje z prawa do cywilnej energetyki nuklearnej - oświadczył Mahmud Ahmadineżad na forum Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Naród irański opowiada się za dialogiem, ale stawi opór zastraszaniu i będzie bronił swoich praw - zaznaczył prezydent Iranu.
Irański przywódca podkreślił, że program nuklearny jego kraju ma wyłącznie pokojowy charakter, a Iran współpracuje z inspektorami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. Ahmadineżad skrytykował USA i inne państwa zastraszające. Jego zdaniem te kraje są manipulowane przez syjonistów.
Mahmud Ahmadineżad zaznaczył, że dzisiaj reżim syjonistyczny jest zdecydowanie na drodze do upadku i nie ma możliwości, aby wydobył się z szamba stworzonego przez siebie i swoich sojuszników. Prezydent Iranu nie wymienił jednak z nazwy Izraela, do którego – w ocenie obserwatorów – nawiązywał.
Zachód, a szczególnie Stany Zjednoczone podejrzewają, że irański program nuklearny zmierza do budowy bomby atomowej. Władze w Teheranie konsekwentnie temu zaprzeczają. Iran zignorował już trzy kolejne pakiety sankcji, które zostały uchwalone przez Radę Bezpieczeństwa ONZ za odmowę wstrzymania programu atomowego przez ten kraj. Warto zaznaczyć, że z opublikowanego niedawno raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej wynika, że Teheran wciąż blokuje dostęp do swego programu nuklearnego i zwiększył liczbę wirówek do wzbogacania uranu.