Znają się nie od dziś, ale mają krewkie charaktery. Dwaj ponad 80-letni mężczyźni grali w parze z dwoma innymi 80-latkami w ośrodku dla seniorów w Turynie. Jeden uderzył drugiego w twarz, bo ten zagrał złą kartą. Antonio C. trafił do szpitala - napisała wtorkowa "La Stampa".
"To dwaj długoletni partnerzy do kart, znają się od lat" - powiedział gazecie ich przyjaciel. Obaj mają krewkie charaktery, co w przeszłości skutkowało słownymi sprzeczkami, ale nigdy nie powodowało fizycznej agresji. Regularnie grali w karty w ośrodku dla seniorów przy via Cimabue 6, w turyńskiej dzielnicy Mirafiori Sud.
Tym razem Michele A. najpierw wykrzyczał do Antonio C.: "Zagrałeś mi złą kartą i przez to przegraliśmy", a następnie obszedł stół i rzucił się na kolegę. Wymierzył mu jeden cios, może dwa - opowiadali świadkowie zdarzenia.
Zaatakowany upadł na ziemię. Następnie Michele A. chwycił za krzesło. Wtedy zainterweniowali inni gracze i zatrzymali go. Jeden z nich podczas zamieszania został uderzony w bok. Dopiero po kilku minutach sytuacja się uspokoiła.
Po szarpaninie Antonio C. miał opuchnięte prawe oko, tego samego popołudnia trafił do szpitala, gdzie spędził noc na badaniach. Następnego dnia sam udał się na lokalny komisariat policji przy via Guido Reni i złożył skargę na Michele A.
Teraz decyzję o ewentualnym wykluczeniu nerwowych 80-latków z udziału w zajęciach klubu dla seniorów podjąć mają urzędnicy Drugiego Dystryktu miasta Turyn.
Antonio C. nie chciał komentować zdarzenia.