Prokurator Ewa Wrzosek cofnęła wniosek o odejście ze służby prokuratorskiej po piątkowym spotkaniu z ministrem Adamem Bodnarem. Ma wkrótce zostać delegowana do pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości - przekazał Krzysztof Dobies, szef Gabinetu Politycznego Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara.

REKLAMA

W ubiegły piątek doszło do spotkania Bodnara z prok. Wrzosek. Dzień wcześniej minister sprawiedliwości zapowiedział, że podczas spotkania będzie ją namawiał do wycofania rezygnacji. Przyznał też, że zgodnie z procedurą nie może odmówić odwołania ze stanowiska prokuratora, który zrzekł się stanowiska.

W piątek Dobies przekazał, że Wrzosek wycofała wniosek po kolejnej rozmowie z ministrem sprawiedliwości.

Pani prokurator będzie teraz wspierać ministra w pracy jako prokurator delegowany do MS i będzie pełniła rolę radcy ministra ds. warunków służby prokuratorskiej. Nie jest to awans, tylko delegacja, a więc rodzaj przesunięcia pani prokurator do pracy w ministerstwie. Jej misją będzie poprawa warunków służby prokuratorskiej, zwłaszcza w zakresie pracy prokuratorów prokuratur rejonowych, służących na "pierwszej linii" w sferze ścigania przestępstw oraz stania na straży praworządności - powiedział Dobies.

Zaznaczył, dzisiejsza informacja to "pierwszy sygnał", a szczegóły dotyczące pracy prok. Wrzosek będą dopracowywane w najbliższych dniach.

Wcześniej, w piśmie z 13 września do Adama Bodnara, Ewa Wrzosek jako prokurator Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów zwróciła się "o odwołanie w terminie ustawowym ze stanowiska prokuratora powszechnej jednostki organizacyjnej prokuratury wobec zrzeczenia się stanowiska". Prokurator powołała się przy tym na art. 93 par. 2 ustawy Prawo o prokuraturze.

Prok. Wrzosek pracuje w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Mokotów. Pod koniec ubiegłego roku została także powołana przez Bodnara na członkinię Krajowej Rady Prokuratorów. Od lat związana jest też ze Stowarzyszeniem Prokuratorów Lex Super Omnia, które domaga się m.in. odpolitycznienia prokuratury.

Śledztwo ws. wyborów prezydenckich

Wrzosek pracowała także w innych jednostkach, m.in. w prokuraturach rejonowych Warszawa-Żoliborz, Warszawa-Wola i Warszawa-Ochota. W kwietniu 2020 r. wszczęła głośne śledztwo w sprawie organizacji wyborów prezydenckich w okresie pandemii. Jeszcze tego samego dnia przełożona odebrała Wrzosek tę sprawę i umorzyła śledztwo, a ówczesny prokurator krajowy Bogdan Święczkowski (obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego) nakazał wszczęcie wobec Wrzosek postępowania dyscyplinarnego.

W styczniu 2021 r. Wrzosek znalazła się wśród kilkunastu prokuratorów oddelegowanych przez przełożonych do pracy w odległych jednostkach. Prokurator została wysłana do pracy w Śremie, oddalonym o 310 km od stolicy.

Tamte decyzje wywołały sprzeciw części środowiska prawniczego. Według niektórych stowarzyszeń sędziowskich i prokuratorskich, delegacje miały wywołać "efekt mrożący" i miały charakter represji. Zdaniem prok. Wrzosek wysłanie jej do odległej prokuratury było próbą uciszenia i szykaną związaną ze wszczęciem śledztwa w sprawie organizacji wyborów korespondencyjnych.

Prokurator Wrzosek inwigilowana Pegasusem

Według kanadyjskiej grupy Citizen Lab, prok. Wrzosek jest jedną z osób inwigilowanych systemem Pegasus. Informację tę prok. potwierdziła w ostatnim czasie na posiedzeniu sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa.

Podała, że 23 listopada 2021 r. uzyskała od firmy Apple informację o inwigilacji. Z wiadomości przesłanych przez firmę Apple wynikało wprost, że ten cybernetyczny atak na mój telefon został przedsięwzięty przez służby państwowe - ze względu na to, kim jestem lub czym się zajmuję - zaznaczyła.

Pod koniec marca Prokuratura Krajowa poinformowała, że prowadzone jest śledztwo w odniesieniu do publikacji Wirtualnej Polski dot. Wrzosek. Wirtualna Polska opublikowała artykuł, z którego wynika, że podczas składania przez prok. Wrzosek wniosków do sądów mających zablokować działania PiS ws. mediów publicznych po wyborach z 15 października ub. roku, doszło do nieprawidłowości, ponieważ wnioski te mogły powstać poza prokuraturą.