Poprawa bezpieczeństwa i wstrzymanie zwolnień w Przewozach Regionalnych - to dwa z kilku nowych postulatów, jakie kolejarze przedstawili na dzisiejszym spotkaniu z władzami PKP. Jak ustalił reporter RMF FM Piotr Glinkowski, związkowcy dadzą zarządowi spółki i ministrowi transportu kilka miesięcy na ich realizację.
Rozszerzenie katalogu żądań nie ma żadnego wpływu na datę ewentualnego strajku generalnego na kolei. By do niego nie doszło, negocjacje dotyczące ulg na przejazdy muszą zakończyć się do końca stycznia. Obie strony sporu zapewniają, że dążą do porozumienia i nie chcą doprowadzić do paraliżu na torach.
Główne postulaty związkowców, o których mówią już oni od kilku miesięcy, dotyczą ulg na przejazdy pociągami dla pracowników spółek kolejowych oraz kolejowych emerytów. Kolejarze sprzeciwiają się zmianom w sposobie naliczania ulg, tłumacząc, że to już ostatni kolejarski przywilej, a pracownicy spółek kolejowych potrzebują ulg, by dojeżdżać do pracy. Zarząd PKP che, by pracowników obowiązywały 99-procentowe. ulgi przejazdowe, a emerytów 80-procentowe zniżki. Miałyby one dotyczyć tylko przejazdów drugą klasą.
W piątek, między godziną 7 a 9 rano z powodu strajku ostrzegawczego zorganizowanego przez kolejowe związki w całej Polsce zatrzymano ponad 380 pociągów, czyli ok. 40 proc. wszystkich, które w tym czasie wyjechały na tory. Przywracanie normalnego ruchu trwało kilka godzin. W proteście uczestniczyli pracownicy PKP Polskich Linii Kolejowych, PKP Intercity, PKP Cargo i PKP Energetyka, ale skutki strajku były odczuwalne na całej kolei.