Czterech z siedmiu żołnierzy, podejrzanych o ostrzelanie ludności afgańskiej, poznało tajną część akt. Prokuratura wojskowa w Poznaniu zakończyła czynności w śledztwie dotyczącym ostrzału Nangar Khel. Teraz obrońcy mają trzy dni na złożenie swoich wniosków dowodowych.
Jeżeli do prokuratury wpłyną wnioski dowodowe, która uzna ona za konieczne do rozpatrzenia, to będzie trzeba przedłużyć śledztwo, którego termin zakończenia mija 30 czerwca.
Wioskę Nangar Khel ostrzelano 16 sierpnia ub. roku. Wskutek ostrzału osiem osób, w tym kobiety i dzieci, zginęło, kilka zostało okaleczonych.
Siedmiu żołnierzy z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego aresztowano w listopadzie ub. roku. Sześciu z nich prokuratura zarzuca zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi kara do dożywocia; jednemu - atak na niebroniony obiekt cywilny, za co grozi do 25 lat więzienia. Decyzją sądu wszyscy podejrzani zostali zwolnieni z aresztu.