Jeszcze dwa tygodnie temu był chwalony przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę – teraz Bogusław Słupik traci stanowisko. Wiąże się to z jego awansem do Prokuratury Krajowej, ale przez to - odsunięciem od prowadzenia wielu śledztw, w tym dotyczącego mafii paliwowej.

REKLAMA

Prokurator Słupik nadzorował także śledztwa na temat nieprawidłowości w Polskim Związku Narciarskim, jak również dotyczące afery w Narodowym Funduszu Zdrowia. W decydującą fazę wkracza natomiast śledztwo w sprawie afery paliwowej. Wśród podejrzanych, którym mogą być postawione zarzuty, są bardzo znane osoby ze świata polityki.

Nowym szefem krakowskiego Sądu Apelacyjnego został Józef Giemza, zaufany człowiek ministra Ziobry.

To jednak nie koniec zmian w prokuraturze. Przetasowania w krakowskiej apelacji pociągnęły za sobą rezygnację prokuratora okręgowego Wacława Wiechniaka. - Nowy prokurator apelacyjny ma swoją wizję prokuratury, w tym także kwestie kadrowe - tłumaczy prokurator krajowy Janusz Kaczmarek.

Według jego słów, po rozmowie z nowym szefem Wacław Wiechniak zdecydował o złożeniu rezygnacji. A tę decyzję trzeba uznać i zrozumieć – dodaje. Nieoficjalnie jednak RMF dowiedziało się, że odejście Wiechniaka ma związek ze śledztwem w sprawie korupcji – łapówkę miał wziąć właśnie były już prokurator okręgowy.