"W tej sprawie, o czym wiemy na pewno, doszło do poważnych błędów i doszło do braku wystarczającej staranności, mówiąc bardzo oględnie i braku profesjonalizmu ze strony prowadzących to postępowanie organów ścigania i prokuratury" - powiedział o sprawie Tomasza Komendy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Poinformował, że wydał polecenie wszczęcia śledztwa, które ma na celu ustalić osoby odpowiedzialne za zaniechania.

REKLAMA

Kolejne instancje sądowe wydawały wyroki skazujące niewinnego człowieka, włącznie z Sądem Najwyższym, który nie widział podstaw, aby tego rodzaju orzeczenie zakwestionować, który uznał, że dowody w tej sprawie są wystarczające - stwierdził Ziobro.

Ziobro na konferencji prasowej podkreślił, że w prokuraturze nie byli tylko ludzie, którzy cechowali się nieprofesjonalizmem i byli nieudolni, ale byli też tacy jak prokuratorzy Bartosz Biernat i Dariusz Sobieski i to dzięki ich rzetelnej pracy Tomasz Komenda jest dziś na wolności.

Ból i cierpienie niewinnego człowieka trwałoby nadal, sprawiedliwość dalej ponosiłaby w tej sprawie wielką klęskę, gdyby nie kilku ludzi w prokuraturze, pozytywnych bohaterów tej sprawy, którzy postanowili przyjrzeć się sprawie. Takim człowiekiem jest prokurator Bartosz Biernat - powiedział Ziobro. Jak zaznaczył, prokurator Biernat otrzymał akta sprawy Tomasza Komendy w 2010 r. i "jako pierwszy po jej wnikliwej analizie uznał, że w jego ocenie Komenda jest niewinny, że nie dopuścił się strasznego przestępstwa, które zostało mu prawomocnie przypisane i że są podstawy, żeby tę sprawę wzruszyć i poprowadzić postępowanie w kierunku znalezienia rzeczywistych sprawców". Ziobro zaznaczył, że sprawa została jednak odebrana prokuratorowi Biernatowi przez kierownictwo prokuratury i "na kolejne lata została odłożona głęboko na półkę".

Ziobro powiedział, że po zmianie kierownictwa prokuratury rozpoczął się nowy etap śledztwa. Nie kryję (był on) też związany z pismem, jakie trafiło do mnie od pełnomocniczki rodziny dziewczynki, która została zamordowana. Pełnomocniczka w tym piśmie zwracała się do mnie z prośbą, by prokuratura zajęła się wykryciem pozostałych sprawców - mówił minister. Jak zaznaczył, do ponownego zajęcia się sprawą doprowadziły dwa elementy, które się ze sobą połączyły - z jednej strony pismo od pełnomocniczki rodziny, a z drugiej strony "inicjatywa osobista prokuratora Biernata, który dostrzegł szansę - po zmianie kierownictwa prokuratury - na to, że może jednak ta sprawa znowu stanie się przedmiotem uczciwego zainteresowania prokuratury, kierownictwa prokuratury i zostanie potraktowana z odwagą".

Na podstawie notatki, którą sporządził pan prokurator (Bartosz Biernat z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu - PAP) podjąłem decyzję, polecenie wydałem, podjęcia śledztwa, które ma na celu ustalić odpowiedzialnych zaniechań związanych z tym, że po diagnozie, którą postawił pan prokurator w 2010 roku, ta sprawa nie została poddana właściwemu biegowi wobec wątpliwości, co do winy skazanego - powiedział Ziobro. Już wtedy, 6-7 lat temu, można było doprowadzić (sprawę) do zupełnie innego finału - stwierdził. Ziobro ocenił odebranie sprawy Komendy prokuratorowi Biernatowi jako "niewłaściwą postawę w prokuraturze".

Szczegółowe ustalenia w tej sprawie będą już oczywiście czynili prokuratorzy w odrębnym postępowaniu, które jest prowadzone - powiedział szef resortu sprawiedliwości. Nie może być tak, że jakieś korporacyjne myślenie, solidarność korporacyjna, bierze górę nad prawdą, nad wrażliwością w stosunku do człowieka, który mógł zostać, a wtedy na to wskazywało, niesłusznie, niesprawiedliwie skazany za tak ohydny, okrutny mord - tłumaczył.

Komenda ma zostać dziś przesłuchany


Sprawę Tomasza Komendy ma wyjaśniać Prokuratura Okręgowa w Łodzi. Mężczyzna został skazany na 25 lat więzienia za rzekome zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Po 18 latach wyszedł z więzienia, bo według śledczych nie popełnił tej zbrodni.

Jak poinformował Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która prowadzi śledztwo, do sprawy wyznaczonych zostało trzech prokuratorów. Dodał, że w przesłuchany już został Bartosz Biernat - prokurator, który w latach 2010-2011, wykonywał w sprawie zabójstwa i zgwałcenia 15-latki czynności oraz negował zasadność oskarżenia i skazania mężczyzny.

Podane przez niego okoliczności są przedmiotem naszego śledztwa. Na dzisiaj łódzcy prokuratorzy planują przesłuchać Tomasza Komendę we Wrocławiu. Czynność ma odbyć się w obecności psychologa i być rejestrowana. Być może przesłuchani zostaną też inni członkowie jego rodziny - powiedział Krzysztof Kopania.