Ponad 70 tysięcy złotych zarobiła szajka z województwa kujawsko-pomorskiego na wyłudzaniu pomidorów. Oszuści przyjęli metodę… „na jednostkę”. Nie mając w rzeczywistości nic wspólnego z wojskiem, podawali się za kwatermistrzów toruńskiej jednostki numer 1632, która nigdy nie istniała. Posługiwali się przy tym fałszywymi dokumentami.
By kupić pomidory, złodziejom wystarczał podrobiony druk wojskowego zamówienia i fałszywy dowód dokonania przelewu za warzywa. Byli na tyle sprytni, że po dostawę – nigdy mniej niż cztery tony pomidorów – przyjeżdżali zawsze wcześnie rano, kiedy banki były jeszcze zamknięte, kontrahenci nie mieli więc możliwości weryfikacji dokumentów.
Oszuści wpadli, gdy próbowali złożyć kolejne zamówienie na Podlasiu. Fama oszustwa „na jednostkę” zdążyła ich bowiem wyprzedzić.