Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca zapowiadają zamknięcie do końca roku 6 swoich ośrodków w związku z obniżką wyceny procedur medycznych proponowaną przez NFZ i Agencję Rozwoju Technologii Medycznych i Taryfikacji. PAKS to prywatny podmiot, który prowadzi ponad 20 oddziałów kardiologii interwencyjnej, kardiochirurgii i chirurgii naczyniowej - najwięcej w województwie śląskim.

REKLAMA

Z komunikatu American Heart of Poland (firma, do której należą Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca) wynika, że do końca roku zamknięte zostaną 3 jednostki kardiologii interwencyjnej, do których trafiają chorzy z zawałem serca i trzy jednostki chirurgii naczyniowej, zajmujące się m.in. pękniętymi tętniakami aorty brzusznej czy skrajnym niedokrwieniem kończyn dolnych.

Lekarze z PAKS ostrzegają, że pacjenci będą musieli ustawiać się w kolejkach do innych ośrodków. Proszę sobie wyobrazić, że kilka tysięcy pacjentów w ciągu roku zaczyna pukać do drzwi ośrodka, który ma już przecież swoją kolejkę, często kilkumiesięczną, nie mówiąc o pacjentach, którzy muszą otrzymać pomoc w ciągu godziny albo nawet kilku minut - tłumaczy dr Maciej Pruski, ordynator oddziału PAKS w Tychach. Dodaje, że decyzja o obniżeniu wyceny procedur medycznych uderza w jakość leczenia pacjentów. Możemy przyjąć teoretycznie taką możliwość, że będziemy pracować na starym sprzęcie, na którym nikt już na świecie nie pracuje. To jest katastrofa dla kardiologii - mówi dr Pruski.

"Decyzja o zamknięciu ośrodków jest dla nas ciężka, ale nie mamy wyjścia. Niestety środki zaproponowane we wchodzącym w życie 1 lipca zarządzeniu Prezesa NFZ będą dalece niewystarczające, by ośrodek mógł się utrzymać. A to dopiero początek, bo kolejne obniżki, proponowane tym razem przez AOTMiT, mają wejść od 1 stycznia 2017 roku" - czytamy w komunikacie słowa prof. Stefana Kiesza, współzałożyciela i wiceprzewodniczącego rady nadzorczej American Heart of Poland.

(mpw)