Dwie osoby nie żyją, a siedem zostało rannych po wypadku polskiego busa na autostradzie w Czechach. Do tragedii doszło w poniedziałek nad ranem. Volkswagen transporter zderzył się z ciężarówką.

REKLAMA

Do wypadku doszło ok. godz. 3 nad ranem w poniedziałek na autostradzie D5 w pobliżu Rokycan między Pragą a Pilznem. Zginęło w nim dwóch młodych mężczyzn. Obaj pochodzili z opolskiego. Wcześniej informowano, że ofiary śmiertelne to kobieta i mężczyzna z Dolnego Śląska, ale pracownicy konsulatu, którzy dotarli już do szpitali, w których przebywają ranni zdementowali te doniesienia.

Do szpitali w Rokycanach i Pilźnie przewieziono w sumie siedem osób. Jedna z nich po udzieleniu pomocy w ambulatorium, opuściła placówkę. Obrażenia dwóch pacjentów, którzy trafili do szpitala w Rokycanach nie są poważne. Mają złamania kończyn i są mocno potłuczeni. Poważniejszy jest stan czterech pacjentów w szpitalu w Pilźnie. Jak poinformowała reportera RMF FM rzeczniczka kliniki, dwie osoby - kobieta i mężczyzna - są ciężko ranni. Jeszcze w poniedziałek rano sytuacja wyglądała dosyć poważnie, ale po operacji ich stan się ustabilizował - poinformował polski konsul w Pradze Marek Pędzich.

Busem podróżowało ośmiu mężczyzn i kobieta. Jedna osoba mieszkała w Bydgoszczy, pozostałe były zameldowane w województwie opolskim.

Część z nich miała podwójne, polskie i niemieckie obywatelstwo. Prawdopodobnie po weekendzie spędzonym w Polsce wracali do pracy w Monachium.

Rzecznik wojewody opolskiego Jacek Szopiński zapewnił, że wójtowie i burmistrzowie gmin, z których pochodzą ofiary wypadków, zostali powiadomieni o zdarzeniu. Mają zapewnić pomoc rodzinom poszkodowanych.

Czeska policja przypuszcza, że polski kierowca zasnął za kierownicą i jego pojazd wbił się pod ciężarówkę. W dwa samochody uderzył jeszcze trzeci, a w pobliżu wypadku doszło do kolejnego zderzenia: tym razem uderzyły w siebie trzy auta. Przyczyny karambolu i jego okoliczności wyjaśnia czeska policja. Z powodu wypadku autostrada przez kilka godzin była częściowo zamknięta.

Wypadek na Mazowszu

Dziś rano doszło do jeszcze jednego poważnego wypadku z udziałem busa. W Skurowie koło Grójca w Mazowieckiem pojazd uderzył w barierę, rozdzielającą pasy ruchu. Sześć osób zostało rannych: to najprawdopodobniej pasażerowie, którzy jechali do pracy w Warszawie.