Jednak osobno – w Pałacu Prezydenckim ogłoszono terminy rozdzielonych wyborów prezydenckich i parlamentarnych. 25 września wybierzemy parlament, zaś dwa tygodnie później odbędzie się pierwsza tura wyborów prezydenckich.
Ewentualna druga tura wyborów prezydenckich ma mieć miejsce 23 października. Decyzję w sprawie rozdzielenia terminów wyborów na konferencji prasowej przedstawił prezydent Aleksander Kwaśniewski i marszałek Włodzimierz Cimoszewicz.
Wśród powodów rozdzielenia terminów wyborów prezydent wymienił obecną ordynację wyborczą, która w znacznym stopniu utrudniałaby organizowanie wspólnych wyborów. Drugim argumentem jest prowadzona jednocześnie kampania prezydencka i parlamentarna, która – zdaniem Kwaśniewskiego – byłaby nierzetelna. Nie było jednak mowy o zaletach ewentualnych połączonych wyborów, jakimi są niewątpliwie oszczędności - nawet sto milionów złotych.
Niewykluczone, że wraz z wyborami prezydenckimi 9 października odbędzie się referendum w sprawie przyjęcia konstytucji Unii Europejskiej. Będzie to jednak możliwe, jeżeli wcześniej Sejm zdecyduje o jego przeprowadzeniu.