W Białogardzie w województwie zachodniopomorskim ogłoszono alarm z powodu zagrożenia wścieklizną. Chorobę stwierdzono u martwego kota. Wcześniej zwierzę zachowywało się agresywnie wobec ludzi.
Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał już odpowiednie rozporządzenia. Spora część Białogardu i kilkanaście sołectw znalazło się w specjalnej strefie ochronnej. Oznacza to, że wszystkie zwierzęta domowe muszą być obserwowane przez swoich właścicieli – psy można wyprowadzać na spacer wyłącznie na smyczy i w kagańcu; kotów w ogóle nie wolno wypuszczać z domów.
Alarm w Białogardzie potrwa co najmniej do 17 maja.
Wścieklizna, inaczej wodowstręt, to choroba zwierząt i odzwierzęca; źródłem zakażenia są zwierzęta mięsożerne, głównie psy, koty oraz zwierzęta dzikie, np. lisy, jeże czy wiewórki. Po ukąszeniu wirus dostaje się do mózgu, gdzie wywołuje śmiertelne zmiany w ważnych ośrodkach życiowych.
Z chwilą pojawienia się objawów (gorączka, bóle głowy, skurcze mięśni, ślinotok, niemożność przyjmowania płynów) choroba nieuchronnie prowadzi do śmierci. Jedynym sposobem zapobiegania wściekliźnie jest jak najwcześniejsze zaszczepienie.