Policyjny pościg i strzały we Wrocławiu. Podczas próby zatrzymania Ukraińca podejrzewanego o kradzieże funkcjonariusze sięgnęli po broń.
Groźne wydarzenia rozegrały się przed południem na ulicy Gwiaździstej. Policjanci podjęli tam próbę zatrzymania mężczyzny podejrzewanego o kradzieże. Kiedy funkcjonariusze zatrzymali samochód i podeszli do kierowcy, by go wylegitymować, ten nagle cofnął, omal nie potrącając policjanta, dodał gazu i odjechał.
Funkcjonariusze namierzyli auto, następnie dali sygnał do zatrzymania - opisuje sytuację Kamil Rynkiewicz z dolnośląskiej policji. Kierujący zatrzymał się. Natomiast, kiedy policjanci podchodzili do jego pojazdu, wycofał, potem ruszył do przodu, chcąc uniknąć zatrzymania. Jeden z interweniujących funkcjonariuszy musiał odskoczyć, żeby nie zostać potrąconym.
Policjanci oddali wówczas w kierunku samochodu, którym poruszał się obywatel Ukrainy, osiem strzałów.
W pewnym momencie podejrzewany o kradzieże mężczyzna wysiadł z auta i próbował uciekać pieszo. Funkcjonariusze ponownie użyli broni: oddali dwa strzały w powietrze. To ostatecznie "przekonało" uciekającego do zatrzymania się. Samochód podejrzanego został unieruchomiony, w związku z czym podjął on próbę ucieczki pieszej. Chwilę potem został zatrzymany i ubezwładniony - tłumaczy Kamil Rynkiewicz.
Podczas zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.