Gang blondynek wpadł w ręce wrocławskiej policji. Kobiety, wykorzystując atuty swego wyglądu, zwabiały mężczyzn na piwo, po czym do trunku dodawały tabletki usypiające. Scenariusz kończył się na obrabowaniu i pobiciu.
Kobiety mają na swoim koncie ponad sto kradzieży i pobić. Gang udało się rozbić dzięki zeznaniom jednego z pokrzywdzonych, który opisał sposób działania „blondynek”.
Policjanci twierdzą, że dziewczyny wykorzystywały swój urok osobisty, podkreślany jeszcze przez odpowiedni ubiór i makijaż. - Wiedziały, jak zagadać młodego mężczyznę, by naciągnąć go na piwo i niepostrzeżenie dodać do niego tabletki powodujące otępienie - tłumaczą. Gdy już udało się to zrobić, kobiety wyprowadzały ofiarę w ustronne miejsce, gdzie najczęściej czekali już ich wspólnicy. To właśnie oni najczęściej bili mężczyzn i zabierali im najcenniejsze przedmioty – pieniądze, laptopy, telefony komórkowe.
Kobietom grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Policja prosi o kontakt wszystkich mężczyzn, którzy padli ofiarą gangu.