Od razu pomyślałem, żeby wracać. Sytuacja z dnia na dzień się pogarszała; wszystko wskazywało, że będzie jeszcze gorzej – mówił reporterowi RMF FM Polak, który wraz z inni 95 osobami został ewakuowany z Gruzji. Samolot, którym wrócili, wylądował rano, tuż po godz. 6.15 na warszawskim Okęciu.

REKLAMA

Większość ewakuowanych to polscy turyści, choć nie tylko - wśród pasażerów była m.in. w tym grupa Czechów. Na pokładzie samolotu lecącego ze stolicy Armenii było w sumie 96 osób. W rozmowie z reporterem RMF FM Mariuszem Piekarskim przyznają, że są zmęczeni, ale szczęśliwi i bezpieczni. Wszyscy zgodnie przyznawali, że organizacja ewakuacji była bardzo dobra; chwalą także polskie służby dyplomatyczne. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

To pierwszy samolot z ewakuowanymi Polakami. Kolejny ma wylądować ok. godz. 14. Przywiezie około 80 Polaków czekających w Trabzonie, nad Morzem Czarnym w Turcji, którzy dotarli tam samodzielnie z Gruzji przez Batumi.

Pozostała grupa Polaków oczekujących w Erywaniu wróci do kraju najprawdopodobniej w 

poniedziałek wieczorem. Do polskich przedstawicielstw dyplomatycznych w regionie wciąż zgłaszają się kolejni chętni na powrót do Polski. Niewykluczony jest więc jeszcze jeden lot – we wtorek.