Świętokrzyscy policjanci zatrzymali podejrzanego o brutalną napaść na księdza w Suchedniowie. Duchowny został pobity przez włamywaczy po tym, jak najprawdopodobniej złapał ich na gorącym uczynku. Ksiądz nadal nie odzyskał przytomności.
Podejrzewany 23-latek wstępnie przyznał się do winy, przypuszczamy jednak, że nie działał sam - powiedział Grzegorz Dudek z komendy wojewódzkiej policji w Kielcach. Z obrażeń, jakie odniósł duchowny, wynika, że napaść była niezwykle brutalna.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że duchowny mógł nakryć włamywaczy na gorącym uczynku i dlatego został dotkliwie pobity. Ustalono, że z budynków zginęły dwa rowery.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem w pobliżu budynków należących do sióstr zakonnych w Suchedniowie. 50-letni ksiądz został znaleziony ok. godz. 20. Duchowny cały czas jest nieprzytomny, dlatego nadal nie możemy go przesłuchać - wyjaśnił Dudek. W dalszym ciągu apelujemy o pomoc wszystkich, którzy mogą nam pomóc w ustaleniu szczegółów zdarzenia - zaznaczył.