Walka na szczytach władzy na Ukrainie może się rozstrzygnąć w Austrii. Do Międzynarodowego Instytutu Prasowego w Wiedniu wysłano kasetę z nagraniem rozmowy kilku osób.
Eksperci mają zadecydować, czy są to głosy prezydenta Leonida Kuczmy i jego najbliższych współpracowników oraz czy nagranie nie zostało spreparowane. Z nagrań wynika, że osoby te planowały porwanie i zabójstwo opozycyjnego dziennikarza Georgija Gongadze. Nawet jeśli okaże się, że wyniki ekspertyzy potwierdzą zarzuty części parlamentarzystów, to i tak Kuczmy nie będzie można pozbawić urzędu, bo badanie odbywa się niezgodnie z ukraińskim prawem. Gongadze zniknął w połowie września. Kilka tygodni później znaleziono zwłoki bez głowy, a przy nich rzeczy osobiste dziennikarza. Próbki tkanek z ciała zabitego oraz krwi matki Gongadze przekazano do badań genetycznych w prywatnym instytucie w Niemczech. Opozycja twierdzi, że na Ukrainie przeprowadzenie obiektywnej ekspertyzy jest niemożliwe.
03:00