Edward Mazur przed morderstwem Papały spotykał się w Wiedniu z gangsterem Baraniną. To tam obaj mogli zaplanować zabójstwo komendanta policji. Mazur miał też ścisłe kontakty z FOZZ-em.

REKLAMA

Przyznał to reporterce RMF Grzegorz Żemek, szef Funduszu. Żemek przekonuje, że nie były to żadne przestępcze kontakty. Mazur był rzekomo tylko kontrahentem FOZZ-u: FOZZ pożyczał pieniądze od firmy Cargill, której przedstawicielem w Polsce był pan Mazur. Stąd związek.

Co ciekawe, Cargill sprzedawała zboże. Po co więc handlarz pszenicą miałby pożyczać pieniądze funduszowi skupującego dług? Czy tylko do tego ograniczały się te kontakty – najprawdopodobniej nie. Według nieoficjalnych informacji naszej reporterki, Mazur wytransferował z FOZZ-u do Stanów Zjednoczonych milion dolarów.

Polonijny biznesmen miał także bardzo ciekawe grono znajomych. Należeli do niego biznesmeni z tak zwanego układu wiedeńskiego – pracodawcy szpiega Ałganowa – biznesmeni Kuna i Żagiel. Być może dzięki nim Mazur poznał Baraninę. Biznesmen mógł planować zabójstwo Papały właśnie z Jeremiaszem Barańskim. Prokuratura ma dowody na to, że ludzie Baraniny obserwowali przed śmiercią Papałę. Jeden z jego żołnierzy potem zginął, a Baranina popełnił samobójstwo.