Prawie 1300 razy interweniowali strażacy w związku z ulewami i podtopieniami. Najwięcej pracy mieli na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Śląsku. Woda na południu Polski zaczyna powoli opadać, ale trzy wysokie fale na Wiśle przesuwają się na północ. W środę fala wezbraniowa przejdzie przez Warszawę. Zobaczcie naszą piątkową relację minuta po minucie.
Opady w woj. małopolskim maleją, stany alarmowe przekroczone są na 11 wodowskazach, a ostrzegawcze - na 15 - wynika z informacji zaprezentowanych w piątek wieczorem w urzędzie wojewódzkim, podczas sztabu kryzysowego. Strażacy jednak w dalszym ciągu w małopolskich miejscowościach walczą z podtopieniami. Trudna sytuacja występuje m.in. w Proszowicach, Majkowicach i Kucharach. W samym powiecie proszowickim PSP w ciągu ostatniej doby wyjeżdżało do podtopień ponad 150 razy.
Około 100 zdarzeń odnotowali w ciągu ostatniej doby świętokrzyscy strażacy w związku z podtopieniami wywołanym ulewnym deszczem. Najwięcej interwencji było na południu regionu, gdzie w związku z rosnącym poziomem Wisły, służby monitorują wały przeciwpowodziowe.
W związku z podtopieniami w województwie małopolskim, z zalanego schroniska w Borku ewakuowano 35 psów. Pozostałe 30 zwierząt czeka na zabranie. Pracownicy schroniska mówią, że woda wyrządziła duże szkody.
Poziom Wisły w Annopolu (Lubelskie) przekroczył stan ostrzegawczy. W nadwiślańskich gminach woj. lubelskiego ogłoszone zostało pogotowie przeciwpowodziowe. Fala wezbraniowa na Wiśle z południa Polski wpływa na Lubelszczyznę.
Pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszone zostało w gminach Annopol, Puławy, Józefów nad Wisłą, Wilków, Łaziska, Kazimierz Dolny - poinformował rzecznik prasowy wojewody lubelskiego Marek Wieczerzak.
Krakowskie Bulwary Wiślane widziane z drona.
#Dron nad #Bulwary #Wilane #Krakow #powodz Video: @JanGraczynski pic.twitter.com/cdUdHeBs1a
krakow_pl24 maja 2019
Policyjny Black Hawk monitoruje sytuację powodziową w Krakowie i okolicach.
Kolejna od wczoraj fala wezbraniowa na Białej w okolicach Tarnowa. W Ciężkowicach była nawet wyższa od tej, która przeszła wczoraj. Strażakom udało się ocalić miejscowość przez zalaniem, a poziom wody wyraźnie się obniża. Teraz wielka woda przechodzi przez Tuchów.
Strażacy ułożyli specjalne rękawy i worki z piaskiem wzdłuż wałów. Woda wdarła się na ul. Ryglicką, więc droga w kierunku Ryglic jest zamknięta. Poziom rzeki Białej jest nieco niższy od tego z 2010 roku, kiedy przerwane zostały wały i woda zalała dużą część miasta.
Nowe zdjęcia z krakowskiego Bieżanowa. Jest lepiej, ale służby wciąż mają tam dużo pracy.
Nowe zdjcia z krakowskiego Bieanowa. Jak informuje .@MDobrolowicz , sytuacja w tym miejscu si poprawia. Poziom Serafy jest tylko o 30 cm wyszy ni normalnie. Mimo to niemal wszystkie budynki s tu otoczone workami z piaskiem. pic.twitter.com/NVEdKcfVBY
RMF24pl24 maja 2019
Nie będzie już nowych alertów pogodowych i hydrologicznych. Sytuacja po ulewnych deszczach na południu kraju stabilizuje się - informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Jest coraz mniej miejsc, w których na rzekach przekroczone są stany alarmowe i ostrzegawcze.
Widzimy już powoli opadające stany wody. Ten maj jest mokry. Stany alarmowe, ostrzegawcze będą się utrzymywały, ale z tendencją spadkową. W ciągu 2-3 dni sytuacja na południu Polski się znormalizuje. Stany będą ciągle wysokie, ale bez przekroczeń - ocenia w rozmowie z reporterem RMF FM Mariuszem Piekarskim hydrolog IMGW Paweł Staniszewski.
Ponad 1100 razy musieli dzisiaj interweniować strażacy w związku z intensywnymi opadami deszczu. Najwięcej interwencji odnotowano w Małopolsce.
Podwyszanie nasypu na krakowskim Bieanowie. Pracuj tu harcerze i straacy. Do 21.00 poziom wody w Wile w Krakowie poniej stanu alarmowego - wicej w @RMF24pl pic.twitter.com/tMgA95poRT
MDobrolowicz24 maja 2019
Wielkie sprzątanie zalanych ulic nad rzeką Serafą w krakowskim Bieżanowie obserwuje nasz reporter Michał Dobrołowicz. Jak relacjonuje, harcerze i żołnierze podwyższają nasyp na Serafie. Kilka metrów dalej strażacy wypompowują wodę z zalanych piwnic. To wszystko obserwują mieszkańcy Bieżanowa.
Odwołane ostrzeżenie o intensywnych opadach deszczu i burzach w Śląskiem. Ponadto w 5 rejonach nie obowiązują już przeciwpowodziowe alarmy. Poziomy wody w rzekach nadal jednak są bardzo wysokie.
Stany alarmowe przekroczone są jeszcze w 10 miejscach, a ostrzegawcze w 15. Najwyższy poziom -ponad 7 metrów - ma obecnie Wisła w Jawiszowicach na granicy Śląska i Małopolski. Z kolei Odra w Raciborzu ma prawie 6,5 metra głębokości. Od kilku godzin woda opada.
Pogotowia i alarmy powodziowe obowiązują jeszcze w 8 miejscach. Wieczorem i w sobotę rano na południu regionu prognozowane są jeszcze opady deszczu, ale ich intensywność nie będzie już tak duża.
Na nadejście fali kulminacyjnej na Wiśle przygotowuje się Sandomierz. Władze miasta zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą.
Poziom wody w rzece to teraz około 5,5 metra, a wały mają 9 metrów - informuje Paweł Niedźwiedź, zastępca burmistrza Sandomierza. Zapas jest ogromny. Przewidywana fala powodziowa ma wynieść w okolicach między 6 a 7 metrów - to są rozbieżności... Jesteśmy dobrej myśli, jesteśmy przygotowani. Mamy ok. 70 tys. worków przygotowanych - usłyszał reporter RMF MAXXX Marcin Różyc.
Zapora w Wilkowicach, która po ostatnich opadach deszczu zagraża okolicznym mieszkańcom, znalazła się pod lupą śledczych. Zbiornik ma wiele wad.
Zawiadomienie złożył obecny zarządca zbiornika Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Stało się to w ubiegłym roku, kiedy ta instytucja przejęła zbiornik od spółki należącej do marszałka województwa śląskiego. Błędy były na każdym etapie realizacji inwestycji - mówi Łukasz Langem, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Choć woda w zbiorniku stopniowo opada, wciąż jest zagrożenie dla mieszkańców. ponad 50 osób wczoraj ewakuowanych nie może na razie wrócić do domów.
Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Krakowa informuje, że według stanu z godz. 13.00 na posterunku wodowskazowym Kraków Bielany stan wody Wisły wynosił 580 cm. Model hydrodynamiczny prognozuje, że stan wody ok. godziny 20-21.00 spadnie poniżej stanu alarmowego (520 cm). Na lokalnych rzekach, potokach i ciekach wodnych na terenie Krakowa obserwowana jest stabilizacja poziomu wody z tendencją do obniżania.
Funkcjonariusze Komisariatu Wodnego w Krakowie wraz ze strażakami od kilkunastu godzin walczą o most kolejowy łączący Zabłocie z Kazimierzem. Jak podkreślają, prąd wezbranych wód Wisły niesie bardzo dużo konarów drzew, które mogą zagrażać tej konstrukcji.
Wisła w okolicy ul.Nowohuckiej i Łęgu w Krakowie na zdjęciach.
Sanepid zaleca, by w przypadku powodzi, wyrzucić całą żywność, która miała kontakt z wodą powodziową, a do celów spożywczych używać tylko wody butelkowanej lub dowożonej beczkowozami przeznaczonymi do wody pitnej. Apeluje też, by nie jeść produktów, które ze względu na dłuższe przerwy w dostawie prądu nie były przechowywane w warunkach chłodniczych.
"Zwróć uwagę, aby nie pomylić z żywnością, produktów, które są w opakowaniach pozbawionych etykiet i mogą być mylnie uznane za żywność, np. trujące oleje mineralne czy zaprawione zboża siewne" - radzi Inspektorat. Przypomina też, by nie jeść żywności, która jest w puszkach o wydętych wieczkach, a także by nie spożywać artykułów żywnościowych niewiadomego pochodzenia.
Alarm powodziowy odwołał w Bielsku-Białej prezydent miasta Jarosław Klimaszewski. na południu województwa śląskiego nadal obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, które ogłosił wojewoda śląski.
W Bielsku-Białej od wielu godzin nie pada deszcz. Wody w rzekach opadają. W mieście poziom Białej spadł poniżej stanu ostrzegawczego.
W pobliżu Bielska-Białej poziom alarmowy był przekroczony w Czechowicach-Dziedzicach na Iłownicy o 46 cm (466 cm) oraz Białej o 14 cm (274 cm). W tym rejonie poziomy ostrzegawcze są przekroczone jeszcze m.in. na Wiśle w Wiśle, Ustroniu i Skoczowie, Olzie w Cieszynie, Koszarawie w Pewli Małej i Sole w Kobiernicach.
W sobotę i niedzielę dojdzie do kulminacji fali wezbraniowej na Wiśle - poinformowało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Ostrzeżenie RCB obowiązuje w woj. małopolskim - powiaty tarnowski i dąbrowski, woj. świętokrzyskim - powiaty: kazimierski, buski, tarnobrzeski, staszowski, oraz w woj. podkarpackim - powiaty: mielecki oraz stalowowolski.
Ponad 400 razy interweniowali w piątek strażacy na Podkarpaciu w związku z intensywnymi opadami deszczu. Trwa m.in. podwyższanie wału przeciwpowodziowego na rzece Łęg koło Stalowej Woli. W regionie pracuje około 2,3 tys. strażaków.
Przez Kraków przechodzi fala kulminacyjna na Wiśle, ale sytuacja jest - jak zapewniają służby - pod kontrolą. Z najświeższymi informacjami ze stolicy Małopolski - reporter RMF FM Michał Dobrołowicz: zobaczcie!
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
W akcji wojsko i ciężki sprzęt, ciężarówki dowożą co chwilę kolejne wielkie worki wypełnione kruszywem: w Izbiskach na Podkarpaciu żołnierze odbudowują koronę wału nad zbiornikiem wodnym w miejscu, w którym woda zrobiła w środę wyrwę.
Wał - jak usłyszeliśmy - już nie przecieka, ale prace potrwają do wieczora.
Ich dotychczasowy przebieg udokumentował na filmie i zdjęciach z lotu ptaka wysłannik RMF FM na Podkarpacie Jacek Skóra: zobaczcie!
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
575 centymetrów - taki poziom Wisły w Krakowie pokazują obecnie wodowskazy. To 55 centymetrów powyżej poziomu alarmowego: przez stolicę Małopolski przechodzi fala kulminacyjna. Według hydrologów jednak poziom wody nie będzie już wyższy, a policjanci z Komisariatu Rzecznego przy ul. Tynieckiej zapewniają w rozmowie z reporterem RMF FM Michałem Dobrołowiczem, że sytuacja jest już opanowana i z godziny na godzinę będzie coraz bliższa normy.
Funkcjonariusze jednak cały czas są w pogotowiu - teraz rozpoczęli wielkie sprzątanie Wisły.
"Te ciężkie drzewa, które płynęły, trzeba było już teraz, w tym miejscu, próbować wyłapywać lub lekko spychać na brzeg rzeki, tam, gdzie napór wody jest najmniejszy, żeby nie były porywane dalej" - wyjaśnia podinspektor Sławomir Halat.
Dodaje również, że w tej chwili mieszkańcy i turyści mogą już swobodnie spacerować po koronie wałów nad Wisłą. Wciąż natomiast nie wolno wchodzić na dolne alejki, tuż przy rzece - tam ciągle jest dużo wody.
Sprzątanie tego terenu może potrwać nawet dwa tygodnie.
Na Podkarpaciu stany alarmowe wciąż przekroczone są na kilku rzekach. Nieznacznie, ale stale, podnosi się po nocnych ulewach poziom wody w Wisłoce - przede wszystkim w okolicach Jasła i Mielca, w Ropie i w Wisłoku w okolicach Strzyżowa.
Najtrudniejsza jest sytuacja w gminie Wadowice Górne - to ona ucierpiała w regionie najbardziej. Strażacy wciąż usuwają tam skutki podtopień, nadal zalanych jest wiele pól.
Wszystko jest zalane. Objechałem teraz wkoło: na polach są rozlewiska wody, ogrom! Tysiące hektarów...Mieszkaniec gminy Wadowice Górne
Dobra wiadomość - jak donosi reporter RMF FM Marek Wiosło - jest taka, że od kilku już godzin w tym rejonie nie pada. Dzięki temu poziom wody w wielu strumieniach i potokach wyraźnie się obniżył.
Obniża się poziom wody na zaporze w Wilkowicach w powiecie bielskim.
Wczoraj wójt gminy zarządził tam ewakuację, alarmując, że zapora może pęknąć: intensywny deszcz sprawił bowiem, że wody w zbiorniku retencyjnym gwałtownie przybywało.
Strażacy wypompowują ją od wielu godzin i - jak donosi reporterka RMF FM Anna Kropaczek - są tego efekty: lustro wody się obniża. Pomaga także pogoda, bo w Wilkowicach nie pada na razie deszcz.
"Zmniejszył się napływ do zbiornika, na miejscu pracują trzy nasze pompy dużej wydajności. Lustro wody opadło od wczoraj o 70 centymetrów" - powiedział naszej dziennikarce dowódca akcji starszy brygadier Grzegorz Piestrak.
Jak relacjonował, wczoraj z tzw. pierwszej strefy zagrożenia, czyli z domów położonych w pobliżu i poniżej zapory, ewakuowało się 52 mieszkańców: znaleźli schronienie u swoich rodzin.
Co będzie z nimi dalej - dowiemy się po obradach sztabu kryzysowego, które trwają w pobliskim gminnym ośrodku sportu.
Osunięcia ziemi, podmyte i podtopione drogi, podtopione budynki - tak najogólniej można podsumować zniszczenia po ostatnich ulewach w Śląskiem.
Ziemia osunęła się - jak donosi reporter RMF FM Marcin Buczek - w czterech miejscach w Beskidach. W Jeleśni pod Żywcem woda podmyła drogę, którą trzeba było zabezpieczyć drewnianymi palami. W rejonie Koszarawy i Milówki, także niedaleko Żywca, zalane zostały drogi gminne. Do podtopień pięciu dróg doszło również w powiecie cieszyńskim. W Międzybrodziu Żywieckim woda dostała się do piwnic szpitala, a w Ochabach, gdzie wylał niewielki zbiornik, zaczęła zagrażać dwóm domom: wcześniej bowiem ktoś ukradł tam metalową zasuwę zabezpieczającą odpływ z tego zbiornika.
Ponad stu strażaków, żołnierzy i harcerzy uczestniczy w akcji sprzątania brzegów Serafy w krakowskim Bieżanowie. Poziom wody w tej rzece obniżył się w ciągu czterech godzin o ponad 70 centymetrów i - według prognoz hydrologów - nie będzie już wyższy.
Mimo to na ul. Sucharskiego - jak donosi reporter RMF FM Michał Dobrołowicz - przed każdym domem wciąż umieszczonych jest kilkadziesiąt worków z piaskiem. Jezdnia jest jeszcze w niektórych miejscach podtopiona. Sprzątanie potrwa - jak przewidują mieszkańcy - co najmniej do wieczora.
Kierowców i podróżujących komunikacją miejską ucieszą natomiast najnowsze informacje z Centrum Zarządzania Kryzysowego: coraz więcej krakowskich ulic jest dostępnych dla ruchu samochodów. Przejezdne są już tunel w Wadowie i ul. Chałbińskiego. Autobusy kolejnych miejskich linii wracają na swoje stałe trasy.
9 alarmów przeciwpowodziowych i 4 pogotowia przeciwpowodziowe ogłoszono do tej pory w gminach i powiatach województwa śląskiego. Na rzekach w regionie stany alarmowe i ostrzegawcze przekroczone są nadal w 29 miejscach.
Zobaczcie zdjęcia zrobione przez reportera RMF FM Marcina Buczka!
Wraz z falą wezbraniową do Krakowa przypłynęło mnóstwo śmieci.
"Wszędzie jakieś gałęzie, plastik, szkło, jakaś klapa. Jestem załamana tym, co wyrzuciła Wisła. Tyle śmieci. To się w głowie nie mieści. Ile sprzątanie potrwa - nie wiadomo" - mówiła reporterowi RMF MAXXX Przemysławowi Błaszczykowi zmartwiona krakowianka.
"Woda w Wiśle na pewno nie jest tak wysoka jak w 2010. I tym razem nie tyle poziom wody mnie niepokoi, co tymi śmieciami jestem przerażona" - zaznaczyła.
Na Podkarpaciu od rana trwają prace przy umacnianiu wału nad zbiornikiem wodnym w Izbiskach w gminie Wadowice Górne k. Mielca.
Na miejscu - jak donosi reporter RMF FM Marek Wiosło - jest wojsko, pracuje tam ciężki sprzęt, ciężarówki co chwilę dowożą kolejne wielkie worki wypełnione kruszywem.
Żołnierze odbudowują koronę wału w miejscu, w którym woda zrobiła przedwczoraj wyrwę.
Podtopienia mogły dotknąć w gminie Wadowice Górne nawet 5 tysięcy ludzi.
W całym natomiast regionie strażacy interweniowali ostatniej nocy prawie 200 razy. Jak relacjonował Marcin Betleja z podkarpackiej straży pożarnej: "Większość naszych działań to pompowanie wody z okolicznych rozlewisk, ale także z zalanych posesji i piwnic".
W Krakowie zdecydowanie opada poziom Wilgi w okolicach Łagiewnik:
Wilga w Krakowie w rejonie agiewnik ju zdecydowanie opada. @RMF24pl pic.twitter.com/Q5N0ywEbpb
bartekstyrna24 maja 2019
"Mamy do przekroczenia stanów alarmowych duży zapas - ok. 180 cm jeśli chodzi o niebezpieczeństwo przelania wałów. Ale to nie oznacza, że sytuacja jest całkiem ustabilizowana i spokojna" - powiedział w rozmowie z RMF FM minister Joachim Brudziński.
"Spodziewamy się niestety bardzo dużych podtopień. Te interwencje w dniu wczorajszym w dużej mierze nie były interwencjami ratującymi życie i zdrowie w skutek nawałnic czy powodzi, tylko były efektem podtopień wynikających z nasiąkania wałów" - dodał.
Wiele zniszczeń spowodowała woda w gminie Wadowice Górne koło Mielca. Zalanych jest kilkadziesiąt budynków, woda utrzymuje się na wielu posesjach, choć jest jej mniej niż wczoraj. Wciąż zalanych jest wiele dróg. To wszystko konsekwencje rozlania się wody z dużego zbiornika w Izbiskach.
Wyrwa na wałach zbiornika została uszczelniona, ale dzisiaj będą strażacy będą kontynuowali pracę, by całkowicie odbudować wał. Na miejscu jest wojsko, co chwilę ciężarówki dowożą kolejne "big bagi", czyli wielkie worki wypełnione kruszywem.
"Woda w Wiśle już opada, kulminacja fali wezbraniowej (mająca 580 cm) przeszła już przez Kraków" - poinformowała rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek. Obniżył się także poziom rzeki Serafy na krakowskim Bieżanowie - o 70 centymetrów.
Poziom Wisy w Krakowie przekroczy 5,5 metra. Ju nie podnosi si. @RMF24pl pic.twitter.com/W9BbGyIL0c
MDobrolowicz24 maja 2019
Wciąż zalane są Bulwary, barki znajdujące się zazwyczaj na brzegu Wisły teraz są na środku rzeki.
"Spodziewałam się, że będzie znacznie gorzej" - przyznała w rozmowie z Michałem Dobrołowiczem mieszkanka Krakowa.
Około 5 metrów powyżej standardowego poziomu ma w tej chwili Wisłoka w Mielcu. W tej rzece, w Wisłoku i w Sanie wody wciąż przybywa.
Na terenie Podkarpacia alarm przeciwpowodziowy ogłoszony jest w 5 powiatach. Najgorzej wygląda sytuacja w gminie Wadowice Górne: pod wodą jest niemal 70 procent powierzchni gminy.
Dobre wieści z Krakowa: opada stan wody w Wiśle.
Jak podaje krakowskie Centrum Zarządzania Kryzysowego: poziom rzeki obniżył się już w mieście o kilka centymetrów.
Przypomnijmy: wedle wieczornych prognoz, fala kulminacyjna spodziewana była w Krakowie o godzinie 08:00 i miała sięgnąć blisko 6 metrów.
Ponad 5,5 metra głębokości ma w tej chwili Wisła w Krakowie. Mieszkańcy, spotkani przez reportera RMF FM Michała Dobrołowicza na Bulwarach, którzy od rana przyglądają się tam rzece, podkreślają jednak, że mimo wszystko sytuacja wyglądała tu dużo gorzej w 2010 roku:
Tu, w Krakowie, wygląda to zupełnie bezpiecznie. Wały są wysokie. (...) Dramatu nie ma, choć nie wygląda to bardzo dobrze. Ale myślę, że Kraków jest przygotowany - po tym, co było prawie 10 lat temu i jeszcze wcześniej. Myślę, że tutaj nie będzie dramatu - gorzej jest za Krakowem.Mieszkańcy Krakowa
Prawie 3,5 tysiąca strażaków i ponad 300 policjantów walczy ze skutkami ulew w Małopolsce. Alarmy powodziowe obowiązują w regionie w dziewięciu powiatach, ośmiu gminach i trzech miastach: w Krakowie, Tarnowie i Oświęcimiu.
Stolica regionu oczekuje w tej chwili na nadejście - o godzinie 08:00 - fali kulminacyjnej, która wedle najnowszych prognoz ma osiągnąć blisko 6 metrów.
A władze miasta ostrzegają mieszkańców: nie zbliżajcie się do Bulwarów Wiślanych!
"Ostrzegamy, prosimy. Pogoda jest fatalna. To jest również zagrożenie dla ludzi starszych, dla dzieci - więc prosimy, żeby po Bulwarach nie chodzić" - apelował w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem Dariusz Nowak z miejskiego sztabu kryzysowego.
Stany alarmowe przekroczone w 11 miejscach, ostrzegawcze w osiemnastu - tak wygląda o poranku sytuacja na rzekach w Śląskiem.
Jak donosi reporter RMF FM Marcin Buczek, w tej chwili prawie 7,5 metra głębokości ma Wisła w Jawiszowicach na granicy Śląska i Małopolski - tam stan alarmowy przekroczony jest o ponad półtora metra.
Przybywa wody w Odrze: w Krzyżanowicach ma ona już prawie 6 metrów głębokości, a w Raciborzu-Miedoni blisko 6,5 metra, co w tym drugim przypadku oznacza przekroczenie stanu alarmowego o prawie półtora metra.
Na razie poprawiła się sytuacja na rzekach górskich, gdzie poziom wody opada - przybyło natomiast stanów alarmowych i ostrzegawczych w centrum województwa: m.in. Gliwicach, Sosnowcu czy w okolicach Siewierza.
Już ponad 100 razy interweniowali od północy strażacy na Podkarpaciu - donosi reporter RMF FM Marek Wiosło.
W nocy intensywne deszcze nawiedziły południe i wschód regionu, mocno podniosły się stany wód w Wisłoce i Ropie oraz w wielu lokalnych potokach.
Najwięcej pracy strażacy mają obecnie w powiatach jasielskim i mieleckim oraz w okolicach Krosna. Bardzo zła jest nadal sytuacja w Wadowicach Dolnych, gdzie woda przelewa się przez ulice.
Wiele lokalnych dróg w regionie jest nieprzejezdnych.
5 metrów i 95 centymetrów - taką wysokość osiągnąć ma, według najnowszych prognoz hydrologów, fala wezbraniowa na Wiśle w Krakowie w kulminacyjnym momencie. To 75 centymetrów powyżej stanu alarmowego - ale i tak dużo mniej, niż prognozowano jeszcze wczoraj, gdy mówiło się o nawet siedmiometrowej fali.
Strażacy zapewniają, że sytuacja jest pod kontrolą. W nocy - jak donosi reporter RMF FM Michał Dobrołowicz - ciężarówki dowoziły na Bulwary w okolicach Wawelu worki z piaskiem. Strażacy pracowali również m.in. w Bieżanowie i przy moście Wandy: tuż obok woda wdarła się na ulice Podbipięty, Sucharskiego i Popiełuszki.
Już niemal 200 interwencji zanotowali od północy strażacy w całym kraju - przekazał nam przed godziną 06:00 rano rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Według tych najnowszych danych, stany alarmowe przekroczone są obecnie na rzekach w 37 miejscach, a ostrzegawcze w 92 miejscach.
Od wtorku strażacy interweniowali w związku z burzami, ulewami i silnym wiatrem już 6200 razy.
Blisko 3350 interwencji zanotowali wczoraj strażacy w całym kraju w związku z intensywnymi opadami deszczu, wichurami i zagrożeniem powodziowym. Najwięcej interwencji - niemal 1350 - odnotowano w Małopolsce. W Śląskiem było ich ponad 920, na Podkarpaciu ponad 370. Uszkodzone zostały 52 budynki.
Takie dane przekazał nam o poranku rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Ponad 3400 strażaków - 860 strażaków PSP i 2570 ochotników - oraz ponad 300 policjantów walczy w Małopolsce ze skutkami obfitych opadów deszczu - przekazało w czwartek wieczorem biuro prasowe wojewody.
Strażaków i policjantów wspierali żołnierze zawodowi i ochotnicy z Wojsk Obrony Terytorialnej.
Najwięcej interwencji zanotowano w czwartek w powiatach: krakowskim, wielickim, wadowickim i oświęcimskim.
Alarmy powodziowe obowiązują w Małopolsce na obszarze dziewięciu powiatów, ośmiu gmin i trzech miast: Tarnowa, Oświęcimia i Krakowa. Pogotowia przeciwpowodziowe ogłoszone są w trzech powiatach i 18 gminach województwa.
Na rzekach stany alarmowe przekroczone są na 13 wodowskazach, a ostrzegawcze na 27.