Na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie spłonął autobus. Na szczęście nikomu nic się nie stało – pasażerowie natychmiast zostali ewakuowani. W okolicach zdarzenia utworzyły się gigantyczne korki. Kierowcy muszą liczyć się ze sporymi utrudnieniami.

REKLAMA

Kierowca zachował się wzorowo: wyprowadził wszystkich bezpiecznie z autobusu, zawiadomił straż pożarną i sam zaczął gasić płonący autobus. Pojazd gasiły później jeszcze dwie jednostki straży pożarnej. Autobus został już usunięty. Teraz problemem pozostaje rozładowanie potężnych korków, które może potrwać nawet kilkadziesiąt minut. Sytuację utrudnia fakt, że od kilku tygodni zamknięta jest trasa W-Z.

Autobus linii numer 188 zapalił się przy zjeździe w kierunku Pragi na Torwar, nieopodal stadionu Legii Warszawa. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej.