Czad zabił od początku października już 29 osób. Z kolei aż 550 podtruło się tym niezwykle niebezpiecznym, bo bezwonnym i bezbarwnym, gazem - wynika z danych straży pożarnej, do których dotarł reporter RMF FM Tomasz Skory. Tylko w grudniu po zatruciu czadem zmarło 11 osób.
Najtragiczniejszym dniem pod względem zatruć tlenkiem węgla był w tym sezonie grzewczym 9 grudnia. Zmarły wtedy aż cztery osoby, trzy z nich - w Małopolsce.
Z kolei 29 listopada czadem śmiertelnie zatruły się trzy osoby. Dwie z nich, 63-letni mężczyzna i 60-letnia kobieta, zmarły w dolnośląskim Wałbrzychu. Jedna osoba, 41-latka, zmarła w świętokrzyskich Starachowicach.
11 listopada zanotowano natomiast najwięcej, bo aż 27, przypadków podtrucia tlenkiem węgla.
W sumie od początku października strażacy w całym kraju naliczyli ponad tysiąc wypadków z tlenkiem węgla w roli głównej.
Dla porównania w całym sezonie grzewczym na przełomie ubiegłego i obecnego roku czad zabił 106 osób. Najtragiczniejszy był luty tego roku, kiedy z powodu zatrucia tym gazem zmarły 54 osoby.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
...silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym gazem. Powstaje w wyniku niepełnego spalania m.in. węgla, drewna, oleju, gazu czy benzyny. W układzie oddechowym człowieka wiąże się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen i blokuje dopływ tlenu do organizmu.
...rośnie, kiedy odcinamy dopływ świeżego powietrza w mieszkaniu, np. doszczelniamy okna albo zasłaniamy kratki wentylacyjne. Ryzyko zwiększamy również wtedy, kiedy nie dbamy o konserwację i serwis urządzeń grzewczych oraz o utrzymanie w odpowiednim stanie przewodów kominowych i wentylacyjnych. ...to - przy lekkim zatruciu - ból głowy, mdłości i wymioty, ogólne zmęczenie i osłabienie. Przy zatruciu średnim ból głowy się nasila, pojawiają się senność, zaburzenia świadomości i równowagi, trudności z oddychaniem, przy czym oddech jest przyśpieszony, oraz zaburzenia rytmu serca. Przy ciężkim zatruciu dostajemy drgawek, możemy stracić przytomność. - zasłaniać kratek wentylacyjnych i otworów nawiewnych,- używać niesprawnych technicznie urządzeń, w których odbywa się proces spalania,
- zostawiać samochodu w garażu z włączonym silnikiem, nawet jeżeli drzwi do garażu pozostają otwarte,
- instalować na własną rękę urządzeń i systemów grzewczych,
- bagatelizować takich objawów jak: duszności, bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, oszołomienie, osłabienie, przyśpieszenie czynności serca i oddychania - mogą bowiem być sygnałem, że właśnie ulegamy zatruciu czadem.
Doskonałym wyjściem, jeśli mamy w mieszkaniu np. piec na węgiel czy gazowy, jest instalacja czujek tlenku węgla. Czujka zasygnalizuje niebezpieczeństwo odpowiednio wcześniej. Specjaliści radzą, by przynajmniej jedno takie urządzenie było zamontowane w pobliżu sypialni - tak, by ostrzec nas w czasie snu. Czujki warto instalować również w łazienkach i kotłowniach.Najtańsze takie urządzenie kosztuje około 50 złotych i może działać przez 7 lat, co oznacza, że za nasze bezpieczeństwo płacimy 2 grosze dziennie.