Rząd odpiera prasowe zarzuty, że przetarg na samoloty dla najważniejszych osób w państwie, został tak przygotowany, by wygrała go brazylijska firma Embraer. Wymagania wobec oferentów ustalono tak, aby w przetargu wzięło udział jak najwięcej firm - zapewnia MON i AMW.
Ministerstwo Obrony Narodowej i Agencja Mienia Wojskowego przyznają jednak, że koszty są dla nich najważniejsze. Za cenę samolotów, serwisu i eksploatacji można bowiem uzyskać 70 na 100 punktów, a jedynie 30 za wymogi techniczne.
Maciej Wnuk z MON zapewnia, że przetarg na samoloty dla VIP-ów będzie najbardziej przejrzysty ze wszystkich wielkich zakupów. Mają to zagwarantować specjalnie powołani obserwatorzy, m.in. z Transparency International. Rolą tych obserwatorów jest zbieranie i sprawdzanie wszelkich doniesień dotyczących możliwych naruszeń zasad uczciwej konkurencji w trakcie przetargu - mówi urzędnik.
Z obserwatorami może się skontaktować każdy. Ich adresy znajdują się w Internecie na stronie z wszelkimi dokumentami dotyczącymi przetargu. Witryna, gdzie oferenci, eksperci i zwykli ludzie mogą zgłaszać uwagi do przebiegu procedur przetargowych, będzie czynna do 9 marca 2007 r.