Maraton głosowania poprawek w PE, by przepchnąć kolanem niekorzystne dla polskich firm przepisy. Komisja transportu PE (TRAN) ma głosować w najbliższy wtorek nad 1200 poprawkami do tzw. pakietu mobilności, którzy uderza w polskie firmy przewozowe. Przypomnijmy, zaplanowane na środę głosowanie na sesji plenarnej PE nad przepisami dotyczącymi przewoźników drogowych zostało zdjęte z porządku obrad na wniosek polskich eurodeputowanych. Zdecydował o tym osobiście szef europarlamentu Antonio Tajani ze względu na zbyt dużą liczbę poprawek.
Z rozesłanego europosłom dokumentu sekretariatu komisji TRAN wynika, że poprawki mają być przegłosowane na komisji 26 marca poprawka po poprawce podczas prawie 7-godzinnego maratonu. "Ponieważ jest 1200 poprawek do przegłosowania pojedynczo/elektronicznie, zarezerwowaliśmy salę i tłumaczy od 14:30 do 21:00" - czytamy w dokumencie.
To zupełnie niespotykana procedura. Wyraźnie chodzi o to, żeby jednak przepchnąć kolanem te niekorzystne dla polskich firm przepisy.
Polscy eurodeputowani uważają, że poprawki były składane do głosowania na sesji plenarnej a nie do głosowania w komisji, więc będą protestować. Czemu mielibyśmy głosować nad tymi poprawkami? Zanosi się na spór prawny - przyznaje eurodeputowany PiS Kosma Złotowski.
Polscy eurodeputowani chcą przeciągnąć całą sprawę, by zajął się nią już przyszły europarlament, co dałoby dodatkowy czas naszym firmom. Te poprawki, które otrzymają poparcie 1/3 członków komisji TRAN, mają być głosowane na sesji plenarnej w czwartek 4 kwietnia - powiedziała RMF FM eurodeputowana PO Danuta Jałowiecka.