Stołeczna prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie ujawnienia materiałów śledztwa IPN w sprawie zamordowania księdza Popiełuszki. W książce "Kto naprawdę go zabił" Wojciech Sumliński przytoczył treść nieznanych dokumentów, które - wg niego - rzucały nowe światło na tę zbrodnię.
Autor postawił tezę, że ciało księdza Jerzego wrzucono do Wisły 25, a nie 19 października 1984 roku - jak ustalił sąd, który skazał zabójców Popiełuszki. Prezes IPN Janusz Kurtyka skomentował tę hipotezę jako "chaos medialny", a Instytut Pamięci Narodowej złożył zawiadomienie do prokuratury, twierdząc, że w książce Sumlińskiego znalazły się materiały "żywcem wyjęte" z prowadzonego przez Instytut śledztwa.
Dziś prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie ze względu na "znikomą szkodliwość społeczną czynu".