Komisja Europejska zdecydowanie odcięła się od wczorajszych wypowiedzi premiera Włoch Silvio Berlusconiego na temat sytuacji w Czeczenii i koncernu naftowego Jukos.
Szef rządu Włoch, które przewodzą w tym półroczu Unii, wystąpił wczoraj na szczycie UE - Rosja jako obrońca prezydenta Rosji. Na wspólnej konferencji prasowej z Władimirem Putinem włoski premier oskarżył media o "wymyślanie bajek" o sytuacji w Czeczenii.
Zbył też pytania dotyczące aresztowania szefa Jukosu, Michaiła Chodorkowskiego. Berlusconi powiedział jedynie, że media przedstawiły sprawę koncernu Jukos niezgodnie z prawdą i zapewnił, że ma na ten temat "wiarygodne informacje pochodzące ze źródeł włoskich".
W oficjalnym komunikacie Komisja Europejska stwierdziła, że Berlusconi przedstawiał wyłącznie prywatne poglądy. KE oświadczyła też, że sprawa Jukosu budzi niepokój o bezpieczeństwo inwestycji zagranicznych w Rosji.
14:25