Dwóch więźniów uciekło z aresztu w Kędzierzynie-Koźlu. Obaj osadzeni wydrążyli dziurę w więziennym murze i przez nią wydostali się z celi na zewnątrz. Na szczęście obu zbiegów udało już się złapać.
Mężczyźni po przedostaniu się przez dziurę, z niewielkiego dachu zeskoczyli na ziemię. Jeden z mężczyzn, skacząc złamał obie nogi i z powrotem trafił za więzienny mur. Drugi uciekł. Po kilku godzinach złapano go w okolicach Kędzierzyna-Koźla.
Rzeczniczka służby więziennej w rozmowie z reporterem RMF FM, zapowiedziała dochodzenie w areszcie i szukanie odpowiedzi na pytanie, jak to się stało, że nikt nie zauważył drążonej przez więźniów dziury w murze. Jeszcze dziś zbierze się specjalna komisja, która za ucieczkę ma nadać obu mężczyznom status niebezpiecznych więźniów.
Obaj więźniowie osadzeni byli za przestępstwa seksualne wobec dzieci poniżej 15 roku życia.