Wyrzucenie z pracy, kary dyscyplinarne oraz przesunięcie na niższe stanowiska - grozi policjantom w Pruszczu Gdańskim, którzy nie dopilnowali groźnego przestępcy. 30-latek podejrzany o udział w gangu złodziei samochodów uciekł z policyjnego komisariatu.
Zatrzymanego mężczyznę policjant zaprowadził do jednego z pokoi w komendzie. Skuł go kajdankami i wyszedł. Podejrzany natychmiast skorzystał z okazji i uciekł przez okno. Zanim policjanci zorientowali się, że przestępca zniknął, na jego złapanie było już za późno.
Rysopis uciekiniera został rozesłany do jednostek policji w całym kraju. List gończy za mężczyzną rozesłała też prokuratura.
Do zdarzania doszło w środę późnym wieczorem, ale policjanci nie informowali o swojej wpadce. Teraz komenda wojewódzka szuka winnego.