Sąd nie aresztował matki dwóch braci, którzy w środę wypadli z ósmego piętra wieżowca na warszawskim Bródnie. Do aresztu nie trafi także konkubent kobiety. Wobec matki zastosowano jedynie dozór policyjny.
Kobieta musi się stawiać na komisariacie dwa razy w tygodniu. Prokuratura najpierw chce zapoznać się z uzasadnieniem takiej decyzji sądu, a potem ewentualnie zdecyduje o złożeniu zażalenia.
Do tragedii doszło w środę rano. Dwulatek i trzylatek wypadli z okna mieszkania na warszawskim Bródnie. Obaj chłopcy zginęli na miejscu. Ich matce i jej konkubentowi prokuratura zarzuca narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu. Grozi za to do 5 lat więzienia.