Lider PO Donald Tusk nie traci zaufania do Konstantego Miodowicza - mimo kolejnych doniesień o jego domniemanym udziale w inwigilacji prawicy w latach ’90. Tusk podkreśla jednak, że "ktokolwiek w Polsce łamał prawo, będąc szefem UOP, kontrwywiadu czy wywiadu, musi ponieść karę".

REKLAMA

Chciałbym, żebyśmy jak najszybciej udostępnili opinii publicznej komplet dokumentów, które potwierdziłyby domniemane zarzuty wobec różnych funkcjonariuszy czy polityków - apelował lider PO Donald Tusk.

W rozmowie z reporterem RMF FM Miodowicz stwierdził, że nie było żadnego powodu, by inwigilować legalnie działające partie i organizacje społeczne. Dodaje również, że to niemożliwe, by jego zastępca Andrzej Sadłowski prowadził taki instruktarz. Nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek kiedykolwiek był przez kogokolwiek w pionie kontrwywiadu w latach 1990-95 instruowany, by w sposób sprzeczny z prawem prowadził działania wymierzone w środowiska polityczne - mówi Miodowicz. Konstatuje, że jeżeli prawo zostało złamane, to konieczne są dowody na to.

Miodowicza bronią także jego partyjni koledzy. Wierzymy Kostkowi Miodowiczowi i uważamy, że powinien mieć szansę obrony - mówił gość Kontrwywiadu RMF FM, Marek Biernacki.

Innego zdania jest minister koordynator ds. służb specjalnych. Zdaniem Zbigniewa Wassermanna, ówczesny szef kontrwywiadu doskonale wiedział o prowadzonych działaniach, a co więcej – wydawał konkretne polecenia. Ja nie mogę mówić o konkretnych dokumentach i konkretnych zapisach. Ja tylko mogę mówić, że Miodowicz twierdząc, że nie wiedział i że nie uczestniczył, mówi nieprawdę - stwierdza Wassermann i dodaje, że dokumenty potwierdzające to trafią do prokuratury.

Te słowa wzburzyły Miodowicza, który sam zadzwonił do reportera RMF FM. Pan Wassermann kłamie. Wassermann ma brudną kartę. Wassermann to osoba związana z aparatem represji i przemocy w czasach PRL-u, która obecnie niczym Andrzej Wyszyński usiłuje zatrzeć ślady swojej haniebnej działalności, stąd jego gorliwość - powiedział. Posłuchaj relacji Przemysława Marca:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Konstanty Miodowicz zapowiedział, że złoży do prokuratury doniesienie o przestępstwie zniesławienia go przez koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna.

Działania wobec partii i związków zawodowych miały być prowadzone w oparciu o rozbudowany VIII wydział zajmujący się bezpieczeństwem wewnętrznym. Wydział ten miał się stać niezależną strukturą.