W 178 wypadkach, do których doszło do tej pory podczas sylwestrowego weekendu, zginęły 23 osoby, a 207 zostało rannych. Policjanci zatrzymali prawie pół tysiąca nietrzeźwych kierowców.

REKLAMA

Rok temu, podczas całego sylwestrowego weekendu, doszło do 106 wypadków, w których zginęło 13 osób, a 128 zostało rannych. Zatrzymaliśmy wtedy 681 pijanych kierowców - powiedział Krzysztof Hajdas z Komendy Głównej Policji.

Zaapelował też o szczególną ostrożność do tych kierowców, którzy dziś będą wracać z sylwestra lub świątecznych wyjazdów. Pogoda może być zmienna. W wielu rejonach może padać śnieg, deszcz lub mogą być mgły. Nie spieszmy się, dostosujmy prędkość do warunków na drodze. Jeśli to konieczne, wyjedźmy wcześniej - dodał.

Zapowiedział, że nie będzie żadnej pobłażliwości dla tych, którzy po sylwestrowych imprezach wsiądą za kierownicę pod wpływem alkoholu. Będziemy sprawdzać trzeźwość kierowców, niech nikt nie liczy na to, że może mu się udać - zaznaczył.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę po spożyciu alkoholu - gdy jego zawartość we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - grozi zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, do 30 dni aresztu i do 5 tys. zł grzywny. Jeśli stężenie alkoholu przekracza 0,5 promila, kierowcy grozi do 2 lat więzienia i utrata prawa jazdy na 10 lat.