8 osób sprowadzili w nocy z gór ratownicy TOPR-u. Na szczęście skończyło się tylko na niewielkich obrażeniach nogi jednego turysty. Ratownicy ostrzegają, że w górach jest bardzo niebezpiecznie.
Turyści nie zdążyli zejść z gór przed zapadnięciem zmroku; nie mieli przy sobie latarek. Zabłądzili, ale na szczęście nie próbowali schodzić po omacku po oblodzonych skałach.
4 osoby toprowcy znaleźli w lesie w pobliżu Morskiego Oka. Trójkę kolejnych sprowadzili z trudnego szlaku przez Szpiglasową Przełęcz. Po północy ratownicy wyciągnęli też z Jaskini Czarnej grotołaza ze złamaną nogą.