Komisja Europejska wskazała Tarczę Wschód w tzw. białej księdze na temat obronności. Tym samym projekt został uznany za obszar krytyczny w dozbrajaniu Europy, podobnie jak m.in. obrona powietrzna i przeciwrakietowa, systemy artyleryjskie i amunicja.
W tzw. białej księdze Komisja Europejska doprecyzowała plan dozbrajania Europy przedstawiony przez szefową KE Ursulę von der Leyen. Chodzi m.in. o 150 mld euro pożyczek na projekty zbrojeniowe, poluzowanie dyscypliny budżetowej państw członkowskich w zakresie wydatków obronnych i możliwość przesuwania środków w ramach unijnego budżetu.
W dokumencie podkreślono, że obecność amerykańskich sił zbrojnych w Europie przyczyniła się do jej uzależnienia od USA. "Nadmierne poleganie na ochronie ze strony Stanów Zjednoczonych osłabiło zdolność Europy do samoobrony i jej autonomię działania we własnym sąsiedztwie. Jedynym sposobem na przezwyciężenie tej zależności jest rozwijanie niezbędnych zdolności poprzez wspólne europejskie projekty (...), szczególnie teraz, gdy Stany Zjednoczone rozważają zmianę podejścia" - czytamy.
KE wskazała siedem obszarów obronnych, w których UE ma duże luki, a których wypełnienie uznała za kluczowe dla wzmocnienia obronności UE. Pierwszym obszarem jest obrona powietrzna i przeciwrakietowa, drugim - systemy artyleryjskie, trzecim - amunicja i pociski, czwartym - drony i systemy antydronowe.
Piątym obszarem, na którym UE musi się skupić, jest mobilność wojskowa, szóstym - wykorzystanie sztucznej inteligencji i innowacyjnych technologii w obronności, a siódmym - strategiczne czynniki wspomagające zdolności obronne i ochrona infrastruktury krytycznej.
W ramach ostatniego obszaru wymieniono "Tarczę Wschód dla ochrony granicy lądowej".
Polska od dawna zabiegała, by Tarcza Wschód znalazła się w tym dokumencie, bo otwiera to drogę do unijnego finansowania tego projektu.
W dokumencie projekt nazwano "godnym rozważenia". Brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon przypomniała, że w pierwszej wersji dokumentu nie było wzmianki o Tarczy Wschód, a więc dopisano ten fragment pod wpływem starań Polski.
W tzw. białej księdze wyjaśniono, że projekt ten "stanowiłby zintegrowany system zarządzania granicami lądowymi, który ma na celu wzmocnienie zewnętrznej granicy lądowej UE z Rosją i Białorusią przed zagrożeniami militarnymi i hybrydowymi". Znalazło się nawet konkretne stwierdzenie, że projekt ten "obejmowałby kompleksowy zestaw barier fizycznych, rozwój infrastruktury i nowoczesne systemy nadzoru".
Zapis ten nie przesądza unijnego finasowania. Teraz Polska i pozostałe kraje wspierające ten projekt mają pół roku na przedstawienie konkretnego projektu KE, która oceni pod względem spełnienia warunków. Nie będą to jednak negocjacje, gdyż nie chodzi o granty, tylko o tanie pożyczki.