Polskie Linie Lotnicze LOT będą dziś miały nowego prezesa. Najprawdopodobniej będzie to... stary prezes - odwołany niecały tydzień temu Michał Fijoł. Jak ustalił dziennikarz RMF FM Krzysztof Berenda, dziś po południu w tej sprawie zbiera się Rada Nadzorcza LOT-u.
Powołanie dopiero co odwołanego prezesa to sytuacja nietypowa, a w całej sprawie chodzi o zagrywki personalne i rozgrywki o strefy wpływów.
Kilka dni temu nadzór nad LOT-em został przekazany z Ministerstwa Aktywów Państwowych do Ministerstwa Infrastruktury.
Kilku menedżerów, działających głównie na zapleczu Polski 2050, uznało, że to dobry moment do przejęcia spółki i osadzenia tam swoich ludzi. Pod osłoną nocy przy niepełnym składzie rada odwołała prezesa LOT-u Michała Fijoła.
W spółce pojawili się też nowi członkowie zarządu.
Gdy sprawa wyszła na jaw, okazało się, że ani styl, ani standardy nie przystają do tego, co obiecywano w kampanii.
Pracę stracili nowo powołani członkowie zarządu, także stojący za tym ludzie z rady nadzorczej, a nawet wiceminister aktywów.
Pracę odzyskać ma dziś odwołany w tym lotniczym puczu prezes LOT-u Michał Fijoł - który, co nietypowe - ma nawet poparcie związków zawodowych.