Sztuczne płuco powinno być już w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach. Urządzenie miało tam dotrzeć dzisiejszej nocy z Legnicy. Jest potrzebne dla mężczyzny, u którego wykryto wirusa AH1N1. Obecnie w placówce leczonych jest 8 osób, chorych na nową grypę.
Od kilku dni dyrekcja placówki zabiegała o tę aparaturę – chciała ją zakupić lub wypożyczyć. Apele w mediach, m.in. w RMF FM, przyniosły skutek. Rozmowy z przedstawicielami firmy zajmującej się dystrybucją tego typu urządzeń w naszym kraju zakończyły się sukcesem.
W suwalskim szpitalu z powodu powikłań pogrypowych zmarły dwie osoby, nadal w placówce przebywają dwie osoby w stanie ciężkim. Pacjenci podłączeni są do respiratorów na oddziale intensywnej terapii. Zdaniem lekarzy ich życie można uratować dzięki sztucznemu płucu – urządzeniu, które wspomaga układ oddechowy lub krążenia u chorych.
Mamy dwa najcięższe przypadki. Dostałam właśnie faks z Krakowa, że Kraków oferuje też miejsce. Tego drugiego pacjenta, również młodego człowieka, który ma 31 lat, może uda się do Krakowa przetransportować - powiedziała dziennikarzowi RMF FM wicedyrektor suwalskiego szpitala Justyna Matulewicz-Gilewicz. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
W Suwałkach leczonych jest obecnie ośmiu pacjentów z wirusem A/H1N1. W całym kraju obecność wirusa świńskiej grypy potwierdzono u około 750 pacjentów. Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego dotychczas w naszym kraju z powodu grypy A/H1N1 zmarło 16 osób.