„Do tego wielkiego psa cię wyprowadzę”, „Pchaj tego naleśnika” – w taki sposób do swoich podopiecznych zwracały się opiekunki jednego ze żłobków w Żarach w Lubuskiem. Ujawniamy szokujące nagrania, na których słychać płacz wystraszonych maluchów.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Groziły wielkim psem, biciem, nazywały dzieci mendami. Matka jednego z trzylatków uczęszczających do żłobka Żarach nagrała skandaliczne zachowanie opiekunek pracujących w placówce. Kobieta postanowiła sprawdzić, co dzieje się w żłobku po tym, jak jej córka skarżyła się, że "pani bije ją po głowie".
Po relacji dziewczynki pani Joanna nabrała podejrzeń, dlatego postawiła kupić odpowiedni sprzęt i zaszyć go w ubraniu córki. Nagrania z pierwszego dnia nie wskazywały jednak na żadne nieprawidłowości. Uspokojona matka chciała nawet wycofać się ze swojego pomysłu. Namówiona przez koleżankę jeszcze raz wysłała jednak córeczkę do żłobka z ukrytym mikrofonem. Tym razem zapisy ja przeraziły. Poczułam złość i bezsilność. Nie wiedziałam, co mam robić - opowiada pani Joanna w rozmowie z reporterem RMF FM.
Fragmenty szokujących nagrań matka trzylatki zaniosła dziennikarzom "Gazety Regionalnej", o całej sprawie powiadomiła także innych rodziców. Zapisy trafiły również do władz miasta i prokuratury. Sprawa toczy się bardzo szybko, dlatego jestem już umówiona w prokuraturze. Byłam też u burmistrza. Zachował się wspaniale, stanął na wysokości zadania - mówi pani Joanna.
Burmistrz Żar złożył własne doniesienie do prokuratury w tej bulwersującej sprawie. Obie kobiety zostały już odsunięte od pracy z dziećmi. Wszczęto wobec nich także postępowanie dyscyplinarne.